W końcu udało mi się zakupić Perłę Winter. To chyba ostatnie sztuki, bowiem sądząc po dzisiejszej pogodzie, zima już nie wróci. A przynajmniej nie taka mroźna, jak w marcu. Niektórzy z Was zapewne pożegnali tą znienawidzoną przez drogowców porę roku w klasyczny sposób – topiąc Marzannę. Piwosze odstawili do piwnic Dziadka Mroza, a ja postanowiłem wypić piwo typowo zimowe – Perłę Winter. Niech przepadnie w czeluściach mojego żołądka!
Czytaj całość