APA czy AIPA? A może DIPA? A dlaczego DIPA, a nie IIPA? Jeżeli chodzi o wszelkiej maści „IPY”, wybór konkretnego piwa — dla osoby niesiedzącej za mocno w krafcie — może być skomplikowany. Do rozszyfrowania jest kilka skrótów, które nawet po rozwinięciu znaczą niewiele. Browary także nie ułatwiają zadania, kiedy do podstawowego akronimu dorzucą udziwnione dodatki, albo stworzą kosmiczną hybrydę. Nie każdy zna też na tyle dobrze język angielski, aby zrozumieć, że Oatmeal IPA to nie kolejna zabawa mocą, a płatki owsiane w zasypie. Postanowiłem zebrać wszelkie skrótowce w jednym miejscu, aby dostęp do nich był zawsze pod ręką. Korzystajcie śmiało i przesyłajcie znajomym, bo jestem pewien, że nierzadko słyszeliście: „a czym ta IPA różni się od APA…?”
Pale Ale
Nim przejdziemy do konkretnych wariacji, musimy omówić sobie sam człon „pale ale”. Pale ale to jasne piwo górnej fermentacji, odpowiednik jasnego lagera.
Czym różni się od jasnego lagera, serwowanego nam między innymi przez browary koncernowe? „Ejle” — w zestawieniu z podobnymi piwami dolnej fermentacji — są bardziej złożone, przeważnie szczodrzej nachmielone. Różnice się na tym nie kończą, jednak porównanie lager-ale to temat na osobny wpis. Mówimy oczywiście o piwach zbliżonych do siebie; nie porównuję porteru bałtyckiego, barley wine i pszenicy.
Samo pale ale nie występuje raczej jako samoistny styl piwny i prawie zawsze dostaje jakiś przedrostek. Warto jednak pamiętać, że jest to górnofermentacyjny odpowiednik jasnego lagera (dolna fermentacja).
Dlaczego o tym piszę?
Ponieważ na rynku znajdziecie na przykład amber ale czy black ale — odpowiednio koloru bursztynowego i czarnego. Nie będę się jednak o nich rozpisywał w tym zestawieniu.
Bierzmy się za pierwszą wariację.
American Pale Ale
APA
Jeżeli do jasnego ale’a dorzucimy sporo chmielu odmian amerykańskich, to otrzymamy APA — American Pale Ale. Jasne, lekkie, szczodrze nachmielone, przeważnie dość goryczkowe i bardzo aromatyczne piwo. APA nie są piwami mocnymi, to raczej lekkie i orzeźwiające pozycje. Goryczka w tym stylu także nie powinna wykręcać języka i twarzy w grymasie.
APA występują oczywiście w różnych wariantach* i podzielić je możemy ze względu na kraj pochodzenia użytych odmian chmielu. Na tablicy w pubie czy na etykiecie możecie więc odnaleźć: New Zealand Pale Ale (NZPA), Polish Pale Ale (PPA), English Pale Ale (EPA) czy Australian Pale Ale. Ilu piwowarów, tyle pomysłów. Do dyspozycji są przecież chmiele Słoweńskie, Francuskie, Niemieckie, Japońskie czy z RPA. Nieco niżej je skrótowo objaśnię.
* – Bartek Nowak dyskutował ze mną ostatnio nad tym, czy American Pale Ale może być w całości zrobione na polskich chmielach. Na poziomie koncepcji, czyli założenia, że aromaty z chmielu polskiego dorównają tym z USA, jest to teoretycznie możliwe. Ja jednak wyznaję zasadę, że przedrostek American rezerwujemy dla amerykańskich chmieli w składzie. Uprzedzam jednak, że piwowar może mieć odmienne zdanie :)
W skrócie: lekkie, goryczkowe, aromatyczne (przeważnie w kierunku owoców), jasne nieskomplikowane piwo.
[American] India Pale Ale
IPA / AIPA
India Pale Ale to jasne piwo naładowane chmielem po brzegi. Średnia moc, masa aromatów i smaków chmielowych. Do tego fest goryczka.
Czym różni się od APA? Jest mocniejsze, cięższe i jeszcze bardziej chmielowe, bo aromaty, smak i goryczka muszą się przebić przez nieco więcej ciała. Trafiają się oczywiście IPA mulące, słodkie, karmelkowe, jednak nie o to w tym stylu chodzi.
India Pale Ale otrzymują przeważnie przedrostek — podobnie jak Pale Ale — definiujący pochodzenie większości lub całości chmielu. Najczęściej traficie na:
- American — cytrusowe (pomarańcza, grejpfrut), tropikalne (ananas, mango, marakuja), żywiczne, kwiatowe.
- Australian / New Zealand — cytrusowe (często limonka, mandarynka), tropikalne (kiwi), białe owoce (białe winogrona, liczi, biała porzeczka), ale również inne owoce, takie jak jagody czy truskawki, nierzadko też nafta.
- German — korzenne, ziemiste, ziołowe, trawiaste, nowsze odmiany także owocowe (np. melon).
- Polish — ziołowe, sosnowe, żywiczne, trawiaste, niektóre odmiany owocowe (Iunga kojarzy mi się z granulowaną owocową herbatką rozpuszczalną).
- English — kwiatowe, ziemiste, tytoniowe, żywiczne.
Wyjątkiem jest tutaj przedrostek belgian, który informuje użyciu belgijskich drożdży, wnoszących do piwa specyficzne aromaty, na przykład przyprawowe.
Są to oczywiście opisy uproszczone. Chmiele polskie potrafią dać zapachy owocowe, nowozelandzkie pieprzne i tak dalej. Po konkretnych chmielach można się jednak spodziewać konkretnych aromatów.
W skrócie: dość mocne, bardzo aromatyczne i pełne smaków chmielowych piwo z wysoką goryczką.
Session India Pale Ale
Jeżeli przyjąć, że IPA to mocne APA, to Session IPA jest… niskoalkoholowym IPA, czyli właściwie intensywnym APA. Przedrostek Session jest o tyle dziwny, że piwa w tym stylu prezentują zakres alkoholu czy ekstraktu początkowego na poziomie American Pale Ale.
Należy jednak przyjąć, że sesyjne IPA to intensywne APA. Mocarne nachmielenie, powalający aromat i smak pozostają jak w India Pale Ale, ale alkohol spada do poziomu poniżej 5% (zazwyczaj od 2,5 do 5%).
Problem w tym, że APA od Session IPA często nie sposób odróżnić. Jeżeli APA wyjdzie mega konkret, to już jest Session IPA, czy nadal APA? A jeśli Session IPA wyjdzie niezbyt intensywne, to jest to APA?
Granica jest bardzo płynna i session to raczej informacja o tym, że z założenia piwo ma być intensywne, ale nie mocne; jak nazwa wskazuje: sesyjne.
W skrócie: kompromis między mocą doznań znanych z India Pale Ale a niską zawartością alkoholu. Lekkie, bardzo pijalne, ale jednocześnie charakterne piwo.
Micro IPA
W zasadzie to samo, co wyżej, ale jeszcze mniej alkoholu (2-3,5%) i zachowanie doznań smakowo-aromatycznych. Takie piwo ma wpisywać się w trend piw niskoalkoholowych, przy czym nie ma znacząco odbiegać odbiorem od pełnoprawnego IPA.
Double India Pale Ale
DIPA
India Pale Ale ze zdwojoną mocą. Choć parametry rzadko są podwojone. Jest to jeszcze mocniejsza (alkoholowo i ekstraktywnie), jeszcze bardziej nachmielona wersja India Pale Ale.
DIPA występują w różnych wersjach. Są piwa wytrawne, w których goryczka jest mocniej wyczuwalna, jednak na rynku znajdziemy przeważnie wersje dość słodkie, które goryczkę przysłaniają słodkością i słodowością.
Poniżej zestawienie AIPA i DIPA według BJCP 2015.
W skrócie: India Pale Ale na sterydach. Więcej alkoholu, więcej ciała, więcej chmielu.
Imperal India Pale Ale
IIPA
Imperial IPA jest tym samym, czym Double IPA. Każdy nazywa jak chce, choć według BJCP taki styl jak Imperial India Pale Ale nie istnieje.
IIPA = DIPA
Proste jak sznurowanie sandałów na trzeźwo.
Triple IPA i jeszcze więcej!
Teoretycznie możliwe jest stworzenie jeszcze mocniejszej niż „Double” wersji IPA. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby podnieść moc, ekstrakt i nachmielenie do poziomu „Triple”, „Quad” czy nawet „Quint”, z którym nigdy się nie spotkałem, bo byłby to już likier.
Jeżeli chodzi o Quad IPA, to nawet na RateBeer znajdziemy osobny tag, gdzie pierwsze miejsce okupuje sławetne 120 Minute IPA z Dogfisha. 16,5% alkoholu. No likier :)
Znalazłem też ciekawostkę — Quint IPA na Untappd. 15% alkoholu i 500 IBU.
Browar PINTA warzy co jakiś czas Special Double IPA o nazwie Quatro. Quad IPA? Tak smakowało. Pisałem o tym piwie w osobnym wpisie.
Przykładowe wariacje na temat IPA
Przejdź do ogromnego wpisu dotyczącego wszelkich możliwych wariantów IPA >>>
Vermont IPA / New England IPA (NE IPA)
Piwa w tym stylu wyróżniają się między innymi wyglądem, ale również i smakiem. Po przelaniu do szkła wyglądają nierzadko jak pulpa owocowa czy nawet budyń. Smak przesunięty jest z goryczki w kierunku owoców. Mogą przypominać niemalże sok, są „soczyste” i „soczkowe”.
Dobre NE IPA to przede wszystkim:
- duże zmętnienie, piwo raczej wytrawne i bardzo soczyste (juciness),
- estry wzbogacające aromaty pochodzące od chmielu,
- gładkość, pełnia i krągłość (odpowiednie odczucie w ustach),
- goryczka wycofana, balans przesunięty w kierunku owocowości i słodowości,
- maksymalna świeżość, nacisk na wygląd i prezencję piwa
Przeczytaj koniecznie moje dwa testy piw w stylu Vermont IPA:
Zdarza się, że style Hazy IPA, Juicy IPA i NEIPA stosowane są zamiennie.
Midwest IPA
Na początku się śmiałem, no bo czego to Amerykańce nie wymyślą. Rozumiem, że kraj ogromny, ale tworzenie nieco tylko odmiennego stylu dla każdego jego skrawka mnie po prostu bawiło.
Dopóki nie poznałem Mejsona z Browaru Ziemia Obiecana. Od razu zmieniłem zdanie i nadal uważam, że to jedno z najlepszych IPA, jakie w życiu piłem.
Czym wyróżnia się Midwest IPA?
- sporo ciała od słodu,
- zachowanie balansu między słodowością i chmielem, ale
- jednocześnie wyeksponowanie jak największej gamy smaków i aromatów od chmielu.
Świetny opis tego stylu znajdziecie w artykule The Middle Way: Middle IPA.
East Coast IPA / West Coast IPA
Ten podział jest prosty na papierze, jednak w rzeczywistości znaczy niewiele. Nie zagłębiając się w szczegóły, można przyjąć, że:
- East Coast IPA to IPA bardziej słodkie, nierzadko nieco karmelowe, z chmielem trochę schowanym;
- West Coast IPA to IPA bardziej wytrawne, z goryczką mocniej przez to wyeksponowaną;
Większość IPA od polskich browarów to „east coasty”. Piwa w pełni wytrawne zdarzają się rzadziej. Dlaczego powyższy podział to „podział na papierze”? Ponieważ deklarowane „east coast” może się wymknąć spod kontroli i wpaść do worka „west coast”. I na odwrót. Według mnie to oznaczenie to informacja od browaru, czy piwo będzie bardziej wytrawne, czy słodkawe. Informacja rzadko zresztą podawana.
White IPA
Połączenie IPA i witbiera. Owocowo-przyprawowa wariacja. Próba zmieszania ze sobą klasycznego gorzkiego IPA z łagodnym pszeniczno-pomarańczowo-kolendrowym charakterem witbiera. Tu sprawa jest prosta :)
PIPA
Polish IPA (India Pale Ale). Piwo w stylu IPA, w którym starano się wyeksponować najlepsze cechy polskich odmian chmielu. Do „gara” wlatują więc takie odmiany jak rodzime Iunga, Puławski, Izabella, Oktawia, Sybilla czy Zula. Rzadziej Lubelski i Marynka, a już na pewno nie wyłącznie ta mieszanka.
Brut IPA
Styl powstały w 2017 roku. Założenia stylu wyjaśnił świetnie Damian z Piwnych Opinii. Oddaję mu głos.
Podobnie jak w New England większość chmielu dodawana jest na whirpool, co przekłada się na niską goryczkę oraz intensywny aromat. W Brut IPA ma być odpowiedzią na słodkie NEIPA. Piwa są więc praktycznie przeźroczyste, zero mętności i zamglenia. Jesteście w stanie to znieść? Ze względu na wysokie odfermentwanie Brut IPA są wytrawne oraz wysoko alkoholowe.
Praktycznie wszystkie cukry są przefermentowane na alkohol. Na razie umowna granica stylu to 7,5%. Długo to ona nie wytrzyma, być może już dostępne jest Double Brut IPA? Dodatkowo piwa powinny być wyżej wysycone, aby oddać szampański klimat. Pierwsze wersje były dosyć jasne. W założeniach piwo miało być ciut jaśniejsze niż Pils. Zasyp jest dosyć prosty. Podstawą jest słód pilzneński oraz duża ilość surowców niesłodowanych jak np. ryż czy płatki kukurydziane. Drożdże powinny być neutralne. Ze względu na uwypuklenie atrybutów chmielu sporo osób wybiera drożdże polecane do New England (w przepisach z internetu pojawiają się np. Imperial yeast A38 Juice albo London Ale III), poza tym popularne są drożdże szampańskie.
Ze względu na swój krótki staż, styl Brut IPA nie ma jeszcze zbyt wielu oficjalnych receptur. Uważam, że przepis ulegnie jeszcze sporej modyfikacji. Kombinacje odnośnie odpowiedniego zasypu i drożdży, a także konieczność używania enzymów pozostawiają jeszcze spore pole do popisu.
Casus American Barley Wine
Piwa w stylu American Barley Wine przypominają Double czy nawet Triple India Pale Ale. Różnice pomiędzy ABW a DIPA mogą być właściwie subtelne.
Różnice te najlepiej wyjaśnia arkusz BJCP, w którym czytamy: „[ABW] Różni się od Double IPA tym, że chmielenie nie jest tak ekstremalne, a strona słodowa jest bardziej wyeksponowana. Ciało jest pełniejsze i nieco bogatsze. American Barley Wine ma też więcej cukrów resztkowych niż DIPA, przez co różnica jest taka, że ABW się sączy, a DIPA pije.”
Casus Summer Ale / Tropical Ale
Na rynku znajdziecie sporo piw w stylu Summer / Tropical Ale. Nie jest to styl per se, jednak pewne zobowiązanie browaru, że dostarczy nam bardzo owocowego, kojarzącego się z latem ale’a. Summer Ale to piwa lekkie, z niższą goryczką, zwrócone w kierunku owocowego smaku i aromatu (od chmielu). Nic nie stoi na przeszkodzie, aby owocowość wzbogacić skórką z cytrusów czy sokiem owocowym.
Mam nadzieję, że powyższe zestawienie wyjaśni Wam wszelkie różnice pomiędzy IPA-mi, APA-mi i tak dalej. Po lekturze tego wpisu powinniście bez problemu odróżniać poszczególne warianty.
Jeżeli wpis okazał się pomocny, doceń go, klikając w like poniżej lub dzieląc się nim z przyjaciółmi na Facebooku. Dzięki! :)
25 sie 2017 at 09:24
Mega szacun, fajnie to zestawiłeś (jak zawsze) ;)
27 sie 2017 at 10:29
Dużo cennych informacji dla osób rozpoczynających przygodę z kraftem :)
27 sie 2017 at 12:50
Ekstra wpis !!! Prosimy o więcej podobnych zestawień :)
28 sie 2017 at 09:03
Sporo jest w zakładce: https://piwolucja.pl/piwna-edukacja/. Szykuję jeszcze kilka podobnych tematów ;)
28 sie 2017 at 07:49
Dzięki.
28 sie 2017 at 09:03
Do usług! ;)
28 sie 2017 at 10:13
Good job. Dziękuję
28 sie 2017 at 22:25
Szacun, tego potrzeba, choć sami warzymy piwa w serii „Coś jak…”, bo uważamy, że dostosowywanie się do stylu zabija inwencję i … jest trudniejsze :-)
Pozdrowienia od chłopaków z @browarkarczewski
30 sie 2017 at 20:51
Vermont IPA to mój ulubiony styl, ostatnio doceniam też australijskie chmiele – Vic Secret w np. Roo Ride i generalnie odkąd odkryłem IPY – to praktycznie pijam tylko ten styl. Świetne zestawienie.
31 sie 2017 at 19:20
Dzięki za tak zgrabnie zebrane informacje o tym (dla mnie ciekawym i drążonym ostatnio) stylu. Z pewnością się przyda.
10 wrz 2017 at 19:45
W sklepach i tak przeważnie jest tylko IPA i AIPA.
16 sty 2018 at 19:53
Szacun za tekst. Sam dużo piszę (kilkadziesiąt publikacji). A tu zero pitolenia. Dziękuję. :)
26 kwi 2018 at 20:37
Super !!!!!dzieki
19 cze 2018 at 08:00
Doskonały artykuł wyjaśnia wszystko idealnie, ale mnie to umocniło w poglądzie że im mniej udziwnień tym lepiej.
Piwo ma być piwem czyli napojem chłodzącym, jęczmień, chmiel i mało % to recepta. Piwo powyżej 5% alkoch. nie jest piwem.
15 sie 2020 at 16:22
Super wyjaśnione 😀
20 gru 2020 at 19:13
Będąc w 🇧🇻 napotkalem sie teraz na mieszankę (ktorą de facto uwarzyłem) o nazwie NED I PIPA.
Jak to rozszyfrować?
21 gru 2020 at 09:47
PIPA to Polish India Pale Ale – prawdopodobnie, zależy, czy użyto polskich odmian chmielu.
NED to chyba jakaś nazwa własna ;)
4 wrz 2022 at 10:44
Z tego co czytałem, to początki różnych IPA i APA wiążą się z działalnością morską brytyjskich kampanii handlowych, kiedy kraj ten był jeszcze imperium. Przy wielotygodniowych lub nawet wielomiesięcznych żeglugach musiano jako napoju używać słabych alkoholi, gdyż czysta woda się psuła. Były to zazwyczaj piwo lub grog. Źródeł IPA należy więc szukać w piwach ważonych przez Kampanię Wschodnioindyjską na lądzie i na statkach. APA z kolei to piwo warzone przez inną kampanię, dla żeglarzy operujących na kierunku amerykańskim. Wniosek z tego jest taki, że APA (i analogicznie IPA) wcale nie musiały być warzone z amerykańskich lub indyjskich produktów. Zapewne robiono je częściej z angielskich. To w kontekście pytania, czy IPA lub APA mogą być robione z produktów wyłącznie polskich. Mogą.