Piwa od Kompanii Piwowarskiej spod znaku „Książęce” pojawiły się na półkach sklepowych stosunkowo niedawno. Bardzo lubię Ciemne Łagodne i moim zdaniem jest to piwo bardzo udane, po które chętnie sięgam. Czerwony Lager to według mnie barwione Tyskie, które przy odrobinie samozaparcia można wypić. Korzenne mi nie smakowało, chociaż blogerzy piwni się nad nim nie pastwili. Czas sięgnąć po piwo, zjechane przez nich po całości. Książęce Złote Pszeniczne. Czy to aż taka tragedia?
Napiszę krótko: znajdzie ono swoich amatorów. Co ja gadam! Już znalazło! Wystarczy poczytać tablicę na fanpage Książęcego. Problem w tym, że o ile piwo to nijak nie pasuje do deklarowanego stylu, to całościowo nie jest tragiczne.
Kompania Piwowarska przepięknie zrobiła klientów w bambuko. Kupujecie to „orzeźwiające” Pszeniczne? Wiedzcie więc, że nabywacie zwykłego lagera z dodatkiem zasypu pszenicznego – to nie jest piwo pszeniczne, to lager z dodatkiem pszenicy. I to w ilościach śladowych*, bo ani w zapachu, ani w smaku jej nie odnajdziemy. Jest tylko w składzie. Przykre to.
*Według etykiety, więcej w tym piwie jest słodu pszenicznego (występuje przed słodami karmelowym i pilzneńskim). Wątpię, aby to była prawda, bo pszenicznego zasypu nie czuć.
Jak nasz bubel prezentuje się smakowo? To całkiem przyjemne, słodkawe piwo, porównywalne do Żywego od Ambera. Niezbyt nagazowane, słodko-słodowe (a to ci heca), wręcz mdłe od tej słodyczy. Strasznie męczy i większość z Was zapewne po jednej butelce dałaby sobie spokój. Lubicie piwo bez goryczki i aromatu chmielu? To produkt dla Was. Taki rosół z kury w kostce, gdzie w składzie jest 49% wołowiny i brak przypraw.
12 mar 2013 at 15:03
Może jakieś odniesienia do piw zagranicznych (bo w Polsce dobrego pszenicznego nie dostaniemy)? Wtedy wpis zyskałby na wartości merytorycznej ;) Warto też obaczyć proces produkcyjny ;)
12 mar 2013 at 15:40
Dostaniemy poprawne pszeniczne w Polsce. Z tym nie ma się co odnosić, bo smakuje jak słodki, mdły lager.
12 mar 2013 at 17:19
Dlatego ja piję piwo w czechach ;)
29 lis 2021 at 02:43
Jeśli dobrze pamiętam,to pierwsze pszeniczne książęce było warzone w Niderlandach
12 mar 2013 at 15:52
A cóż to za kosmiczna teoria, że w Polsce nie dostaniesz dobrego pszeniczniaka?
8 maj 2013 at 22:12
browary nie oszukują zrozumta to chłopy roztropki , każdy ma swój gust do piwa i do muzyki
20 sie 2013 at 22:29
Szczerze mówiąc to zachęciłeś mnie do spróbowania tego piwa :D
Co prawda to piwo znam i stoi na półkach już od bardzo dawna, ale nie kupowałem, bo… nie lubię piw pszenicznych. Po prostu. Piwa takie jak ciechan pszeniczny w ogóle mi nie podchodzą, po prostu nie lubię. Za to lubię jeśli słód pszeniczny stanowi dodatek do innych słodów. Nie brałem nawet butelki do ręki i nie czytałem składu bo uznałem że jeśli piwo ma pszeniczne w nazwie to jest pszeniczne ;).
Podoba mi się forma twojego bloga, że piszesz prostym językiem :). Że nie piszesz o podbudowach słodowych, skontrowanych goryczkach ;) i nutach żywicznych, trawiastych i chlebowych, które mnie niewiele mówią :)
21 sie 2013 at 18:38
Cieszę się, że Ci się podoba :) Zapraszam na fanpage: http://www.fb.com/Piwolucja
17 paź 2013 at 08:23
to piwo to ścierwo!!nastawiłem sie na weizena w niemieckim stylu a otrzymałem nie wiem co.piwo z pszenicznym zasypem na lagerowych drożdżach.wypiłem pół butelki a reszte wylałem do zlewu bo to po prostu jest profanacja
10 kwi 2014 at 00:11
Dwa pytania:
Piszesz „piwo to nijak nie pasuje do deklarowanego stylu” . Jaki styl zadeklarowała KP dla tego pszeniczniaka, bo nigdzie nie mogę tego znaleźć? Weizen? Wit? American wheat? Piwo pszeniczne to nie jest jeden określony styl, więc jak wiesz co zadeklarował producent to napisz, żeby było się do czego odnieść.
Prawo żywnościowe mówi, aby w opisie składników umieszczać składniki od największej zawartości do najmniejszej, więc jeżeli słód pszeniczny występuje jako pierwszy to na pewno jest go przynajmniej 34% zasypu -zakładając, że pilzeńskiego i karmelowego jest po 33%. Nie jest to specjalnie piwo ciemne, więc karmelowego jest raczej mało, max 10%, więc można śmiało założyć, że słodu pszenicznego jest przynajmniej 40-50%. Oczywiście to są teoretyczne rozważania, więc jak masz jakiś cynk, że KP oszukuje na etykiecie, to śmiało pisz do inspekcji handlowej. Kara może ich nie zaboli, ale utracona reputacja na pewno.
26 sie 2016 at 19:41
Porównanie tego piwa do Żywego to przegięcie toć to dwa różne smaki.
4 cze 2017 at 09:06
Wszyscy znęcają się nad tym piwem. Wielcy „degustatorzy”, a mnie te piwo smakuję. Jest słodkawe- co dla mnie jest dużym plusem, nie jest mocne- nie smakuję jak piwo ciemne. Polecam wszystkim kobietą, chociaż jestem facetem. Moje ulubione piwo, bo nie jestem „smakoszem” piwa, tylko zwykłym człowiekiem, lubiącym piwo. Jak lubisz Warkę Czerwoną to koniecznie spróbuj tego piwa!
8 sty 2018 at 17:52
DawidEK napisał. ”Polecam wszystkim kobietą chociaż jestem facetem.”
Co to się porobiło z tą naszą mową ? W imię czego męska rasa się tak poniża że dobrowolnie określa się mianem faceta ?
Ja na ten przykład nie jakimś tam jestem facetem ale mężczyzną.
Mężczyzna powinno być a nie facet. Facet to określenie pejoratywne od lat używane raczej do określenia typka z rynsztoku.
Jeśli ktoś określa mężczyznę jako faceta to kobietę powinien określać jako babę, lachona, typiarę, facetkę itd.
Dziwne że nikt nie zwraca na to uwagi.
6 maj 2018 at 10:42
Polecić piwo można kobietom. (ort)
10 sty 2018 at 18:24
Kupiłem z nadzieja na dobry smak. Okazało sie jedno wielkie nic ! Nigdy więcej ! Tego nie da sie pic ! Byle sikacz z Lidla może być lepszy.
30 wrz 2018 at 19:41
Bardzo dobre piwo ,mi smakuje jest lekko słodkawe a ja nie lubię gorzkich piw
5 maj 2019 at 20:22
Mi bardzo smakuje. Słodkawe, delikatnie mętne. Jakieś nieścisłości w nomenklaturze mnie nie interesują, po prostu mi smakuje.
11 sty 2020 at 20:22
Dopiero teraz spróbowałem. Nazwa wprowadziła mnie w chwilowe zastanowienie i sam sobie na nie próbowałem odpowiedzieć. A za chwile trafiłem na ten Pana artykuł, który potwierdził moje domysły co do stylu „weizen lager” 😉 Bardzo dziękuje i pozdrawiam, początkujący smakosz-próbowacz.
12 lut 2021 at 20:52
Pyszne piwo. Moje ulubione od wakacji 2020 gdzie podano mi je w restauracji. innego nie kupuję jeśli Książęce Pszeniczne jest dostępne. Mogę zrozumieć, że komuś nie smakuje…bo każdy ma inny gust.
27 sty 2022 at 13:17
Byłem negatywnie nastawiony ale dałem się namówić i nie żałuję. Niech sobie inni piszą co chcą to piwo mi smakuje.
24 lip 2023 at 21:21
To piwo nie jest złe, ale też nie zachwyca. Po barwie można się spodziewać hefe-weizen, ale jak już zaczynamy pić to od razu czujemy, że coś jest nie tak. Z jednej strony z przodu jest ta pszenica, ale jednocześnie coś z nią jest nie tak i to już ta część lagera, która tu nie pasuje dobrze. Nie do końca wiem do kogo to piwo jest skierowane, czasami od biedy je wybieram jak nie ma nic lepszego w ofercie, ale to raczej jak alternatywą są jakieś tanie lagery.