Dopiero co podawałem Wam przepis na genialną, ogromną kanapkę do piwa Meat the Monster, a już na bloga trafia idealny przepis na tłusty czwartek. Połączenie faworków i jasnego piwa. Serio, kto nie lubi faworków? Jest tu ktoś taki?!
Autorem wpisu i zdjęć jest Weronika Szadowiak, współtwórczyni trio kulinarnego waGary. Jeśli mieszkacie w Gdańsku albo okolicach, jest duża szansa, że zjecie kiedyś coś od nich. Robią eventy, oferują catering i gotują mega smaczne potrawy. Zresztą spójrzcie sami.
Istnieje duża szansa, że robiąc dzisiaj faworki będziecie mogli wziąć pod uwagę poniższą piwną modyfikację. Piwo idealnie nadaje się do gotowania, a w szczególności wypieków, marynat i sosów. Dlatego raz na jakiś czas będę starał się spojrzeć na nasz ulubiony napój z nieco innej perspektywy.
A teraz oddaję bloga Weronice :)
Faworki z piwem
W przepisie, który znalazłam w jednym z czasopism Babci, nie było ani nazwy ani rodzaju piwa, które najlepiej nadawałoby się do przygotowania faworków.
Ciasto na faworki nie może być jednak ciężkie, a tym bardziej ciemne – piwo musi być zatem jasne i raczej lekkie. Ani za słodkie, ani przesadnie kwaśne. Wybraliśmy więc landbier Grevensteiner Original. Efekt okazał się zadowalający, jednak musicie eksperymentować sami i wybrać piwo, które będzie Wam najbardziej pasować.
Przygotowanie faworków jest proste, a kto już próbował ten wie, że nie ma się czego bać. Uwaga jedynie na rozgrzany tłuszcz, tu rzeczywiście może zaboleć ;)
Składniki
- 8 żółtek,
- piwo: objętościowo tyle, ile żółtek,
- mąka: tyle, ile się wchłonie,
- smalec i olej do głębokiego smażenia,
- cukier puder do oprószenia
Przygotowanie
Wyłóż na stół wszystkie produkty i potrzebne naczynia: miskę, szklankę, trzepaczkę do jajek, wałek do ciasta, ostry nóż, szpikulec do odwracania i wyjmowania faworków z tłuszczu.
Oddziel żółtka od białek. Postaraj się nie uszkodzić żółtka – nawet mikroskopijna jego ilość w białkach nie pozwoli na późniejsze ich ubicie (na przykład na bezę lub makaroniki). Białko zostaw właśnie na taką okazję, na później.
Żółtka włóż do szklanki. Sprawdź ich objętość i zaznacz na szklance. Przełóż je do miski. Do szklanki nalej tyle piwa, ile było objętościowo żółtek.
Połącz w misce żółtka z piwem za pomocą trzepaczki. Stopniowo dodawaj mąkę, ciągle mieszając, aby nie powstały grudki.
Gdy ciasto będzie już nieco gęste, przesiej trochę mąki na stolnicę i wyłóż na nią ciasto z miski. Zagniataj, cały czas dosypując stopniowo mąki. Ciasto ma być elastyczne i miękkie.
Podziel je na części, niekoniecznie równe. Rozwałkuj ciasto na cienki placek, wytnij nożem paski i romby charakterystyczne dla faworków. Natnij każdy na środku i przełóż jeden koniec przez pętelkę. Tak przygotowane faworki kładź na rozgrzany olej ze smalcem.
Smaż do momentu wypłynięcia i lekkiego zrumienienia. Szybko wyjmuj z tłuszczu, aby nie zbrązowiały za mocno. Układaj na ręczniku papierowym. Po chwili przełóż na paterę i posyp cukrem pudrem. Z kolejnymi partiami ciasta postępuj tak samo.
Do faworków podaj piwo – najlepiej identyczne, jak w przepisie. Jako, że faworki to ciastka lekkie i kruche, nada się tak samo lekkie piwo, najlepiej jasne.
Smacznego!
PS A gdybyś chciał spalić kalorie z tłustego czwartku, przeczytaj o tym jak zgubić piwny brzuch. I jak zabrać się za siłownię :)
Ostatnio komentowane