Słowo „Tapster” bywa w beergeekowych kręgach obiektem sarkastycznych docinków. Wypromowani przez Pilsnera Urquella Tapsterzy postrzegani bywają jako wymysł marketingowców, próbujący za pomocą uosobienia cech marki sprzedać w specyficzny sposób wizję firmy. Ja sam o Tapsterach usłyszałem po raz pierwszy właśnie przy okazji obśmiewającej rozmowy. Czy słusznie? Czy Tapster to tylko marketingowe narzędzie, czy może zadanie takiej osoby i jej wiedza ukazują nieco inne jej oblicze?
Tag: marketing piwny
Piwny hype — w okowach oczekiwań
Hype. Magiczne słowo, pobudzające wyobraźnię tysięcy kraftofoli w całej Polsce. Jeśli jest na coś „hajp”, to w domyśle będzie to dobre. Zasada dowodu społecznej słuszności sprawdza się w przypadku nowych piw niemalże doskonale. Gorzej jest już z weryfikacją. Piwa, na które się napalamy, zdarzają się oczywiście petardami. Często jednak to właśnie cichsze premiery wywołują jednak motylki w brzuchu i przyprawiają o szybsze bicie serca. Jak to jest z tym hype’em?
Polskie Browary Sezonowe. Co to za ściema?
Trend podpinania się większych graczy piwnych na rynku pod mniejsze inicjatywy widoczny jest co najmniej od 2 lat. Tak marginalizowane przez koncerny „krafty” okazują się szpilką w ich tyłku, jednocześnie stając się bodźcem do niejednoznacznych działań marketingowych. Pal sześć etykiety imitujące piwa rzemieślnicze, zwracanie uwagi na goryczkę w Noxie, czy Van Pura wypuszczającego pseudo-crafty Cechowe. Czas na całe serie niby-rzemieślniczych piw, na zamówienie koncernu.
9 kłamstw, które próbują nam wcisnąć reklamy piwa
Czy zastanawialiście się kiedykolwiek, ile marketingowego bełkotu pomieści jedna reklama piwa z dużego browaru? Jak bardzo marketingowcy nagimnastykują się, aby tylko sprzedać piwo, pod otoczką obcowania z produktem nietuzinkowym. Częste odwołania do tradycji, historii, najlepszych składników i starych warzelni. Zauważyliście pewne tendencje w reklamie piwa? Ja zauważyłem i postanowiłem się z nimi rozprawić. Raz na zawsze.
Ostatnio komentowane