Browary koncernowe mają swoje grzeszki, oj mają. Kiedyś twierdziłem, że koncerny to ogromne zło, wyrządzające nam krzywdę. Wcale tak nie jest, cofam te słowa. A w zasadzie cofnąłem je już dawno. Znam miejsce koncernów w szeregu i nie twierdzę, że wszystkie wielkie browary bym pozamykał. Wręcz przeciwnie. Stanowią one pewną przeciwwagę, są potrzebne, a na piwach z koncernu można dobrze kalibrować kubki smakowe. Napić się czegoś niezobowiązującego, nie myśląc o smaku.
Ostatnio komentowane