Spróbujcie opowiedzieć o wadach w piwie gronu osób, które nie siedzi w temacie. Abstrakcja totalna, głównie ze względu na fakt, że piwo jest bodaj jedynym alkoholem „szczycącym” się opasłym katalogiem niechcianych zapaszków. W produktach spożywczych nie klasyfikuje się wad (wyjątkiem są kawa i wino), toteż takie określenie niewielu coś mówi. Piwo wydaje się również za proste. Takie podejście to jednak błąd. Doszukiwanie się niechcianych aromatów to jeden z ważniejszych elementów piwnego szkolenia sensorycznego. Warto wiedzieć, że napój ten może pójść w pewne klimaty. Nie warto jednak oceniania piwa od wad zaczynać, o czym pisałem lata temu.
Tag: koci mocz
6 (nie)typowych zapachów w piwie
Znam się tylko na piwie. Wino jest dla mnie o kategorię niżej, jeśli chodzi o sensorykę. Dwa oczka niżej jest whisky. Pewnie dlatego, że ani na winie, ani na whisky się nie znam. Moim zdaniem piwo oferuje o wiele więcej doznań, zaczynając od strony estetycznej (piana, jej zachowanie, kolor, mętność płynu, opalizacja) na czysto sensorycznym aspekcie kończąc (aromat, zmiana aromatu wraz z ogrzewaniem, smak, smak wraz z ogrzewaniem, aromat retronosowo). Jest tego od groma. Inne trunki są po prostu w te doznania uboższe. Oczywiście nie odbieram im jakości czy też walorów smakowych, co to to nie!
Czytaj całość
Ostatnio komentowane