Tag: pisanie o piwie

Rowerowe lato (prawie) bez kraftu, czyli dlaczego tak rzadko pisałem

Pchałem rower pod górę, przez zarośnięte pole. Na plecach kilkunastokilogramowy górski plecak, na nogach skarpetki, które przemokły po minucie marszu. Plecak ni w ząb nie pasował do roweru. Nie powinien być taki duży i tak wypchany. „Mogłem ogarnąć te sakwy” – pomyślałem, kiedy zdyszany niczym beergeek w kolejce po ostatnie krople Samca Alfa, doczłapałem się do krzyża przy kamienistej szosie.  Czekało mnie jeszcze 60 kilometrów na siodełku, z plecakiem ważącym prawie tyle, co mój rower. Co gorsza, nie przestawało padać…

Czytaj całość