Nie trzeba być szczególnie oblatanym w zawirowaniach sklepowych alejek, aby dostrzec pewne rynkowe trendy i mody. Jeszcze kilka-kilkanaście lat temu skazani byliśmy na bezalkoholowe, brzeczkowe, miodowe, zbożowe, fatalne piwa od koncernów. Nikomu na myśl by nie przyszło, aby koncerniaka zerówkę stawiać w szranki z — piszę to z przekąsem — „pełnoprawnym piwem”. Piwa zero — koniecznie z niebieską etykietą — były takim obiadem dla tej dziwnej dwójki wegetarian, dziesięć lat temu na weselu. Kiedy mięsożercy mieli do wyboru pełny bufet i dzika o północy, niejedzący mięsa zostawali z roladkami ze szpinaku i serka oraz wodą z cytryną do przepchnięcia tego syfu. Zerówki były spychane do roli piwa „cokolwiek bezalko postawcie, bo i tak nikt nie ruszy”. Jak dobrze, że czasy te mamy już (nie)dawno za sobą.
Tag: piwa 0%
Wielki test holenderskich piw bezalkoholowych [13 POZYCJI]
Kolega pracujący w Holandii zwiózł mi kilka piw bezalkoholowych, dostępnych w tamtejszych sklepach. Kilka… no, całą torbę piw. Zamiast wypić je i o większości zapomnieć uznałem, że komuś z Was może przydać się taki drogowskaz po bezalkoholowym świecie krainy tulipanów. W zestawieniu znalazły się piwa dostępne z holenderskich sklepach, choć nie wszystkie są piwami holenderskich browarów. Bo przecież tytuł wpisu nie mógłby brzmieć „Wielki test piw bezalkoholowych dostępnych w holenderskich sklepach” :)
Ostatnio komentowane