Żeby nie sfrajerzyć się na degustacji ze znajomymi, trzeba przestrzegać pewnych zasad. Nazwijmy je piwnym savoir-vivre. Przychodzisz na „degustę”, a nie żadne żłopanie Toporków czy innych Pilsweiserów. Poważna mina, poczucie misji do spełnienia i chęć obwieszczenia światu, że oto właśnie wychyliłeś szklaneczkę zacnego trunku. Zero radości z picia. Sama powinność, obowiązek i twarde reguły. Nie wyjdź na głąba. Przeczytaj ten poradnik!
Czytaj całość