Kiedy w styczniu 2013 roku odpalałem bloga, piwa powyżej dychy za butelkę uznawałem za absolutny rarytasik i cenową barierę. Dość powiedzieć, że pierwsze polskie imperial stouty kosztowały właśnie w okolicach dyszki, a jeszcze 3-4 lata temu taki Oz z Birbanta (RIS BA) nie przekraczał 13 złotych. Czasy się zmieniły, wszystko podrożało i nikogo nie dziwi barrel ejdż w cenie basa Wyborowej, toteż dzisiejsze piwo wciąż przebudza węża w kieszeni, jednak ten wąż nie kąsa już tak mocno, a portfela nie trzeba otwierać łomem, stojąc w kolejce do baru.

Czytaj całość