Do nowych lub niezbyt znanych browarów podchodzę nie tyle z rezerwą, ile z pełną nieufnością. Skoro jednak w niedalekich Kolbudach otworzył się nowy przybytek, to niespróbowanie choćby części pozycji byłoby dla rodowitego gdańszczanina nietaktem. A jeszcze warzy tam mój znajomy, Marcin Semeniuk, znany wam być może z niegdysiejszego, reaktywowanego zresztą pod koniec zeszłego roku projektu Hopkins.

Czytaj całość