Blisko 4 miesiące temu rozpocząłem na Facebooku cykl #LekcjaPiwna. Mniej więcej co tydzień przekazuję szybką, ważną i ciekawą informację dotyczącą naszego ulubionego napoju. Mój blog — z początku nastawiony na szerzenie wiedzy — w ciągu tych ponad dwóch lat mocno ewoluował. Nie chcę porzucać misji, jaką jest edukowanie osób, odkrywających dopiero świat piwa. To Dla Was powstał ten blog oraz cykle „Piwna Edukacja” oraz właśnie „Lekcja Piwna”. Poniżej zebrałem wszystkie dotychczasowe 10 grafik. Podawajcie dalej, dzielcie się wiedzą z przyjaciółmi, edukujcie i odkrywajcie!
Tag: hgb
4 fakty o piwie, którymi zaskoczysz znajomych [#2]
Wpis ten jest kontynuacją poprzedniego, odnoszącego się do czterech ciekawostek związanych z piwem. To napój niezwykle interesujący, z którego historią, warzeniem czy degustacją wiąże się wiele ciekawych faktów. Spoglądanie na piwo tylko przez pryzmat puszki to jak pójście z kobietą do łóżka tylko po to, aby leżąc koło niej poprzeglądać Facebooka na telefonie. Mam nadzieję, że rozumiecie aluzję.
Metoda HGB: Piwo z koncentratu?
– Kiedyś to było piwo… a nie ten syf z koncentratu, który teraz robią. Pamiętasz Zenek, jak kiedyś smakował Żywiec? To były czasy! Delektowałem się tym piwkiem, gdy czwarty rok z rzędu siedziałem na pierwszym roku studiów. To znaczy nie siedziałem, he he, wolałem iść z kolegami na piwo za budę. Ale Żywiec kurwa, to był Żywiec! To było kurwa piwo! A nie koncentrat z Chin, rozcieńczany wodą gazowaną! – warknął Mietek, do wyraźnie już znietrzeźwionego kolegi Zenka, który wpatrywał się nieobecnym wzrokiem w stojącego naprzeciw ławki, niebieskiego Forda Mondeo na chojnickich blachach. – Słuchasz ty mnie? – krzyknął Mietek. Zenek ani nie przytaknął, ani nie zaprzeczył. Twierdził zresztą, że Mietek to zawsze ma jakieś dziwne rewelacje do przekazania. Jego Harde mu smakowało, po co snuć dziwne teorie?
Ostatnio komentowane