Klasyk, który musisz znać. Recenzja Ola Dubh 21

Są takie klasyki, których piwoszom nie wypada nie znać. Jednym z nich jest oczywiście „Czarna Szmata”, znany poniewieracz imprezowy, kojarzony przede wszystkim z tanimi mordowniami wyścielanymi tanimi kafelkami w pawie. Ja jednak dzisiaj nie o takich „klasykach”, a piwach nieco bardziej uważanych. Każdy z Was zapewne potrafi wymienić kilka takich tytułów. Chociażby Atak Chmielu czy Pacific w Polsce, przez Chimay i Kwaka, na Raging Bitch czy innych Blackach kończąc. Wyspiarskich klasyków jest przynajmniej kilka. Zabrałem się więc za darzone ogromną estymą Ola Dubh (Black Oil), leżakowane w beczce po 21-letniej Highland Park single malt whisky. Jak wypada ten old ale, tak bardzo kojarzony z browarem Harviestoun?

Kilka ogłoszeń związanych z filmikami na YouTube :)

  1. Tutaj można subskrybować kanał i dostawać powiadomienia jako pierwsi :)
  2. Pogłos zostanie wyeliminowany, będę nagrywał w innym miejscu
  3. Jakość się polepszy, jak tylko kupię większą kartę do aparatu
  4. 3, 2, 1… :D

1 Komentarz

  1. A ile w beczce leżakowało samo piwo?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *