Kaszuby odwiedzam kilkanaście razy do roku. Zazwyczaj późną wiosną i latem, choć w tamtym roku udało się zorganizować wypad jesienny. Zjeździłem je rowerami i nadal nie mam dość. Od kilku lat przymierzałem się do odwiedzin zimą, a tyle mi z tych odwiedzin pozostało, co zamrożone jezioro pod koniec marca. Przy okazji weekendowego wypadu, na stacji benzynowej chwyciłem nowe Książęce. Do cyklu za piątaka. Tym razem trafiłem z ceną w punkt, bo tyle dokładnie kosztowała na Orlenie próba nadgonienia rynku przez KP.
Tag: kompania piwowarska
Książęce Jasne Ryżowe da się pić!
Do czego to doszło, że można pochwalić piwo uwarzone przez koncern. Ba! Pochwalić i wypić ze smakiem – niewiele jest takich napojów. Seria piw „Książęce” to jak dotychczas dwa bardzo smaczne piwa, dwa piwa przeciętne i jedno niepijalne. Właśnie wśród tych dwóch „smacznych piw”, znajduje się najmłodsze dziecko Kompani Piwowarskiej – Książęce Jasne Ryżowe.
Książęce Złote Pszeniczne. Przykład na to, jak zrobić klienta w bambuko.
Piwa od Kompanii Piwowarskiej spod znaku „Książęce” pojawiły się na półkach sklepowych stosunkowo niedawno. Bardzo lubię Ciemne Łagodne i moim zdaniem jest to piwo bardzo udane, po które chętnie sięgam. Czerwony Lager to według mnie barwione Tyskie, które przy odrobinie samozaparcia można wypić. Korzenne mi nie smakowało, chociaż blogerzy piwni się nad nim nie pastwili. Czas sięgnąć po piwo, zjechane przez nich po całości. Książęce Złote Pszeniczne. Czy to aż taka tragedia?
Ostatnio komentowane