Spróbujcie opowiedzieć o wadach w piwie gronu osób, które nie siedzi w temacie. Abstrakcja totalna, głównie ze względu na fakt, że piwo jest bodaj jedynym alkoholem „szczycącym” się opasłym katalogiem niechcianych zapaszków. W produktach spożywczych nie klasyfikuje się wad (wyjątkiem są kawa i wino), toteż takie określenie niewielu coś mówi. Piwo wydaje się również za proste. Takie podejście to jednak błąd. Doszukiwanie się niechcianych aromatów to jeden z ważniejszych elementów piwnego szkolenia sensorycznego. Warto wiedzieć, że napój ten może pójść w pewne klimaty. Nie warto jednak oceniania piwa od wad zaczynać, o czym pisałem lata temu.
Tagdms
Dimetylosiarczek. Zapach znienawidzony przez świadomych piwoszy. Postrach nowych inicjatyw piwnych i chyba największa zmora piwowarów, zaraz po zakażeniach piwa. Na szczęście coraz rzadziej DMS spotykamy w nowościach na rynku, chociaż w browarach restauracyjnych zapach „gotowanej kapusty” jest na porządku dziennym. O co tyle krzyku?
(więcej…)
A w sumie to zatoką, ale my w Gdańsku mówimy „iść nad morze”. Chodzi się nad morze, nie nad zatokę. Zatoka to może być Pucka.
Picie piwa na plaży powinno być przynajmniej dozwolone przed/po pewnej godzinie. Tak jest w Sopocie, gdzie – jeśli mnie pamięć nie myli – można pić piwo do godziny 18:00. W Gdańsku niestety nie można, chociaż tylko raz w życiu widziałem na plaży patrol Policji czy Straży Miejskiej. Co więcej patrol widoczny z daleka, bo jako jedyni noszą czarne odzienie. Biedaki, takim to musi być cholernie gorąco. Piwa by się napili.
(więcej…)
Dziś krótko. Nie mogę zrozumieć pewnego zjawiska, jakie zaistniało w tzw. „branży piwnej” w przeciągu ostatnich kilku dni. Niezrozumiały dla mnie hejt na jeden z browarów, który przerodził się w falę gniewu i wielki ruch oporu. Przeciwko raczeniu nas piwem z Ursy Maior, przeciwko ewidentnym wadom. Rodzi się pytanie: dlaczego Cię to tak boli?
(więcej…)
Wpis ten jest kontynuacją poprzedniego, odnoszącego się do czterech ciekawostek związanych z piwem. To napój niezwykle interesujący, z którego historią, warzeniem czy degustacją wiąże się wiele ciekawych faktów. Spoglądanie na piwo tylko przez pryzmat puszki to jak pójście z kobietą do łóżka tylko po to, aby leżąc koło niej poprzeglądać Facebooka na telefonie. Mam nadzieję, że rozumiecie aluzję.
© 2021 Piwolucja.pl
Theme by Anders Noren
Ostatnio komentowane