Lubisz miodowe piwa? Ja również, jak i sam miód, którego używam nawet do słodzenia kawy. Uwielbiam dobre, miodowe piwa, bo łączą w sobie dwie rzeczy, które mi smakują. Znam jednak osoby, które słodzą herbatę miodem, jedzą chleb z miodem, ale miód im w piwie nie pasuje. Być może próbowały nie tego piwa, co trzeba?
Ciechan Miodowe to bodajże pierwsze polskie, ogólnodostępne (no powiedzmy) piwo. To znaczy nie wiem, jak to było naprawdę, ale faktycznie – to był mój pierwszy kontakt z miodem w piwie. Od razu mi zasmakowało. Dziwię się, że większość osób, które lubią Ciechana Miodowego, poprzestaje na nim w kwestii piw miodowych. A przecież na rynku znajdziemy lepsze piwa z miodem (lub aromatyzowane – nie tykać!). Po które z nich warto sięgnąć?
Piwa miodowe – moja mała lista
Na czele peletonu jedzie Zawiercie Miodowe, które odstraszy największych słodyczoholików. To piwo ciemne, w którym paloność przeplata się z ekstremalną dawką miodu. Żaden tam aromat. Co najmniej galon miodu. Miś Puchatek byłby zachwycony, ale nie skończył jeszcze osiemnastki.
Warto sięgnąć także po Miodne Ciemne z Browaru Kormoran. Na którymś z blogów piwnych czytałem, że można w nim wyczuć to wszystko, co kojarzy się ze wsią. Piłem i poglądów nie podzielam, aczkolwiek piwo jest bardzo smaczne, podobne zresztą nieco do Zawiercia Miodowego, aczkolwiek o wiele mniej słodkie. Wielbiciele specyficznych, orkiszowych smaków pokochają moje dawne TOP1 – Orkiszowe z Miodem. Przez długi czas było to moje ulubione piwo. W końcu ustąpiło takim mocarzom jak Viva la Wita (Browar PINTA) czy Rowing Jack (AleBrowar).
Mamy w końcu piwa nico tańsze, jak na przykład Piwo na Miodzie Gryczanym od Manufaktury Piwnej. Istna delicja. Wyczujecie w nim przyjemny, nieco piekący smak miodu gryczanego. Jeśli Wasza druga połówka (aby Wy sami) lubicie Karmi, to będzie to dobra propozycja. Mnie bowiem piwo od Manufaktury Piwnej nieco zalatuje właśnie karmelkiem.
Kolejne w szeregu są Trybunalskie Miodowe (Perła), które w Gdańsku uświadczyć ciężko. Jest tanie i – z tego co pamiętam – dobre. Widziałem w InterMarche i tam też należy go szukać. Kosztuje niecałe trzy złote, piłem ponad rok temu, bardzo mi wtedy smakowało. Z tego segmentu można sięgnąć jeszcze po Kipera Extra Strong (ponoć ciekawe) oraz Łomżę Miodową (w Lidlu znaną także jako Argus Miodowy). Tej ostatniej pozycji nie polecam, no chyba, że szukacie miodowe oranżadki.
Fortuna Miodowa
Jest jeszcze Fortuna Miodowe, której także nie polecam. Postanowiłem kupić dzisiaj buteleczkę aby sprawdzić, czy dobrze zapamiętałem, że od tego piwa należy trzymać się z daleka. W Fortunie Miodowej wydaje się, że wszystko jest w porządku, jednak coś tutaj nie pasuje. Być może największą wadą tego piwa jest to, że samo nie wie czym chce być – delikatnie goryczkowym ciemnym piwem, albo piwem typowo miodowym. Zapach jest w porządku, ale mam wrażenie, że to Fortuna Czarne (bez aromatu coli) z miodem. Baza tego piwa nie pasuje po prostu do miodu…
Jakie jest Wasze ulubione piwo miodowe?
29 mar 2013 at 08:17
Mogę prosić o listę uszeregowaną od najlepszego? ;)
29 mar 2013 at 09:16
Kolejne piwa, wymieniane od 3 akapitu. Zawiercie Miodowe -> Miodne Ciemne -> Orkiszowe z Miodem -> Piwo na Miodzie Gryczanym -> Trybunalskie Miodowe (aczkolwiek dawno nie piłem)
29 mar 2013 at 12:10
A jak się odniesiesz do Łomży miodowej i do Jagiełło miodowego?
30 mar 2013 at 09:27
Jagiełła to ja w ogóle nie ruszam, piłem chyba raz jakieś. Łomża to oranżadka miodowa – mało tam piwa, a i smak miodu jakiś taki sztuczny. No ale kto co lubi. Warto próbować wszystkiego :)
28 kwi 2014 at 21:00
Proponuje poszukać piwa miodowego warzonego przez Pana Adriana – Gospodarstwo pasieczne PACHNICZÓWKA. Dostępne na targach z prawdziwym jedzeniem, w warszawie i okolicach. Najlepiej kopić kilka butelek świeżego, trzymać je w chłodnej piwnicy i próbować co jakiś czas. Pełen przekrój od miodowej słodyczy po cudowna wytrawność z miodowym aromatem (piwo pracuje w butelce).
11 cze 2014 at 14:12
A ja znowu uwielbiam Fortunę Miodową, moje ulubione piwo tego typu.
4 sty 2015 at 20:08
piwo na miodzie gryczanym / trybunał miodowy / orkiszowe z miodem -kormoran (ale to dopiero po kilku innych, jako pierwsze jest za słodkie, zupełnie „nie działa”)
fortuna czarna/miodowa to faktycznie zdaje się to samo – cola vs miód – czarna daje spirytem „aż miło” ;/ miodowa.. jest „dziwna” – niby słodka, ale pod spodem czuć cierpkie drewno – od 2014 w ogóle Miłosław przestał mi podchodzić, zwłaszcza „marcowe” …stopniowo przestało smakowac jak piwo
10 sty 2015 at 20:38
Kwestia kto jakie smaki lubi. Mi osobiście ( osobie, która lubi niesłodkie miodowe trunki ) fortuna całkiem posmakowała. Między innymi również za tą swoją dwoistość, która to dla autora nie pasowała :)
5 mar 2015 at 17:08
Ja dopiero zaczynam przygodę z piwami miodowymi, piłem Łomżę miodową, Piwo na miodzie gryczanym, Miodne z browaru Kormoran, Lagera miodowego (do kupienia w Tesco) i mojego faworyta Anstadt. Anstadt jest piwem bardzo słodkim z dużą porcją miodu gryczanego, jest bardzo mętne i jasne, natomiast Lager miodowy też trochę przypomina oranżadkę acz ma nutę goryczy i oceniam je dość dobrze poza tym z uważam że Miodne jest w idealnej równowadze smakowej piwa bardzo ciemnego i miodowego (pić tylko z kufla, nigdy z butelki)
12 wrz 2021 at 11:55
Sporo się zmieniło, bo piwo ,,Na miodzie gryczanym,, Manufaktury Piwnej zjechało z wysokiego pułapu do poziomu ulepka, a właśnie ,,Ciemne miodowe,, Fortuny moim zdaniem zyskało najwięcej. Ja bym je nazwał ,, Gorzki miód,, , a może być dla miodowego piwa większy komplement ?