APA czy AIPA? A może DIPA? A dlaczego DIPA, a nie IIPA? Jeżeli chodzi o wszelkiej maści „IPY”, wybór konkretnego piwa — dla osoby niesiedzącej za mocno w krafcie — może być skomplikowany. Do rozszyfrowania jest kilka skrótów, które nawet po rozwinięciu znaczą niewiele. Browary także nie ułatwiają zadania, kiedy do podstawowego akronimu dorzucą udziwnione dodatki, albo stworzą kosmiczną hybrydę. Nie każdy zna też na tyle dobrze język angielski, aby zrozumieć, że Oatmeal IPA to nie kolejna zabawa mocą, a płatki owsiane w zasypie. Postanowiłem zebrać wszelkie skrótowce w jednym miejscu, aby dostęp do nich był zawsze pod ręką. Korzystajcie śmiało i przesyłajcie znajomym, bo jestem pewien, że nierzadko słyszeliście: „a czym ta IPA różni się od APA…?”
Tag: aipa
Pomogę Wam w wyborze piwa na weekend
Ci z Was, którzy obserwują mnie na Facebooku lub na Instagramie mogli wczoraj wypytać mnie o kilka piw. Tak się złożyło, że zamiast wybrać się na piwoWAR Battle do gdańskiej Degustatorni, postanowiłem sobie z kolegą zrobić własną degustację. W zaciszu domostwa. Na tę okazję wyselekcjonowałem 8 piw, szczególnie nowości. Niestety jestem gapa i zapomniałem odpowiedniego szkła. Piliśmy więc ze zwykłych szklanek do piwa, które niezbyt dobrze zbierają aromaty. Nie robiłem też notatek, toteż każde piwo starałem się jak najlepiej zapamiętać. Każde z nich opiszę pokrótce, abyście wiedzieli, co warto kupić na weekend..
Czytaj całość
Ryży Dżon — najgorsze AIPA jakie piłem
Są takie piwa, do których chętnie wracam. Są też takie, które wypijam raz i o nich zapominam. Nie potrafię jednak wymienić chociaż jednego piwa, które zapamiętałem jako te „okropne” czy „niepijalne”. A raczej nie potrafiłem. Aż do wczoraj, kiedy w prezencie otrzymałem Ryżego Dżona, warzonego przez Browar Witnica. Darowanemu koniowi w zęby zaglądać się nie powinno, ale ja zrobię wyjątek dla tego czegoś…
Czytaj całość
Pij i daj pić innym…
Kiedy już zmolestowałem moich znajomych i przyjaciół, wciskając im piwa, które pijam, a oni nadal siorbią Specjala z puszki – odpuszczam sobie. Nie chodzi nawet o to, że gra jest niewarta świeczki. Widocznie ich gusta smakowe są inne i wolą nacieszyć się wątpliwym smakiem Lecha Premium, aniżeli kosztować Kormorany, PINTY i inne Zawiercia. Uwierzcie mi, że w ich wyborze nie ma nic złego.
Czytaj całość
Podróże Kormorana AIPA — wreszcie łatwo dostępne IPA
Browar Kormoran pokazuje ostatnio, że jest bardzo odważny. Mieliśmy już weizenbocka, był też Gruit Kopernikowski, a teraz czas na American India Pale Ale. Czuję, że seria „Podróże Kormorana” idzie w kierunku, w jakim wszyscy świadomi piwosze chcą, aby poszła – w kierunku piw dotychczas warzonych przez browary małe, rzemieślnicze. Rynek wciąż nienasycony, coraz to więcej osób odkrywa ciekawe piwa – to najlepszy moment, aby wkroczyć i dać posmakować czegoś ciekawego tym wszystkim, którzy dość mają już eurolagerów.
Ostatnio komentowane