Pierwszemu piwu, które kosztowało mnie więcej niż 10 złotych (licząc te w pubach!) zrobiłem zdjęcie na klatce schodowej. Pochwaliłem się nim na Facebooku i zaznaczyłem, że zapłaciłem za butelkę ponad dychę. Trik był taki, że piwo kupiłem koledze na urodziny i dał mi go posmakować. O innym zaś piwie myślałem, że robi się je z chmielu i przez długi czas nie sięgałem po nic z napisem „ale” na etykiecie. Poznajcie 10 piw, które w jakiś sposób wpłynęły na moje — i nie tylko moje — życie!
Tym razem w formie mówionej. Po kilku miesiącach wracamy do Was z najlepszym piwnym podcastem w Polsce. Na Dnie Fermentora to piwne słuchowisko, w ramach którego dyskutowaliśmy między innymi o hajpie na piwo, blogerskim marazmie czy etykietach piwnych. W ciągu roku z kawałkiem wypuściliśmy 9 odcinków. Kto nas nie lubi, ten pija RIS-y z Maßkruga! Proszę lajkować!
Podcastu możecie posłuchać także na Soundcloud i iTunes (z opóźnieniem).
W komentarzach na YouTube czekamy na piwa, które w znaczący sposób wpłynęły na Wasze życie!
9 mar 2018 at 10:44
iframe coś nie wyszedł ;-)
9 mar 2018 at 11:52
Naprawione ;)