Kilkanaście dni temu poprosiłem na fanpage’u o zagłosowanie na kolejne piwo z cyklu #ZaPiątaka. Przez całe wakacje praktycznie nie pisałem o konkretnych piwach. Trochę się zapomniałem, bo istotnie, nie chcę tutaj samych degustacji, ale jakieś piwa polecać Ci lub odradzać powinienem. Dzisiejszym bohaterem jest król Fresh Marketów i Żabek, najdroższe polskie piwo sprzedawane w tych sieciach. Z drugiej strony Jankes to bodaj najtańsze american pale ale na rynku. Wiele osób po nie sięga. Nie miałem z nim styczności od dawna, więc tę recenzję piszę bez zamiaru polecenia piwa, a raczej sprawdzenia jego formy.
W ramach cyklu #ZaPiątaka polecam polskie piwa ze średniej półki cenowej, tj. z przedziału 4-6 złotych. Cykl powstał dla osób, które nie wiedzą, czego szukać w sklepie i nie chcą niepotrzebnie obciążać portfela.
Recenzja Lwówek Jankes
Recenzja dotyczy warki z datą do 13.10.2015 r.
Piwo nalewa się z przepiękną pianą, która dzielnie walczy z grawitacją. Pozostawiłem napój sam sobie i po 10 minutach kożuch ostał się na 1 cm wysokości. Piękna sprawa. Konsystencja kremowa. Piwo w kolorze herbaty, niemalże nieprzejrzyste, bardzo mętne. W moim egzemplarzu pływało nieco chmielin, jednak były ledwie widoczne.
Aromat nie powala. Dałem się Jankesowi ogrzać i tyle co wyniuchałem, to echo słodkich owoców tropikalnych, podchodzący mi pod pomarańczowy Vibovit. Poza tym pustka, nicość, bieda i halucynacje. Piana jednak trzyma się pięknie.
W smaku jest nieco lepiej, ale bardziej nieco, niż lepiej. Pierwszy akordy to słodkość, zbożowość, a dopiero później jakieś cytruski czy inne owoce tropikalne. Trudno stwierdzić, co to za owoce, bo całość przypomina landrynki albo multiwitaminę. Do tego dochodzi słonawa nuta mineralna, jakby ktoś dolał mi do piwa Staropolanki 2000. Po przełknięciu delikatna goryczka. Za delikatna, chociaż przyjemna.
Brakuje temu piwu chyba wszystkiego. Od wyraźnego aromatu, przez ciekawiej skonstruowany smak i wyeliminiowanie mineralności, na alkoholowym grzaniu w przełyku kończąc. Dopiero po kilku łykach spojrzałem na etykietę. 4,2% alkoholu. Byłem przekonany, że grubo ponad 6. Piwo ciężkie, mulące i nudne.
Piękna piana nie rekompensuje braków. Lepiej dopłacić złotówkę i kupić o wiele lepsze american pale ale. Nie wiem jak wygląda kwestia innych warek, ale ta z datą 13.10.15 jest po prostu słaba. Jankesa da się wypić ale nie ma się czym cieszyć.
Wzorowy lacing to za mało, aby skraść moje serce.
PS. Jako że od około roku bojkotuję raczej piwa BRJ, daj mi koniecznie znać, czy jakieś piwo od Marka Jakubiaka ostatnio pozytywnie Cię zaskoczyło. Będę testował :)
10 wrz 2015 at 19:40
Akurat Jankes najlepszy był na początku. Teraz… szkoda gadać.
10 wrz 2015 at 20:05
Pół roku temu mi smakował. Aż z ciekawości musze znowu się wybrać na zakupy.
10 wrz 2015 at 20:28
W przypadku Jankesa warki są nierówne i zdarzają się bardzo słabe. Kiedyś go uwielbiałem, potem coraz mniej. Nie piłem już kilka miesięcy, chociaż nikogo nie bojkotuję. Teraz spróbuję i zobaczę jak się trzyma.
10 wrz 2015 at 20:30
Lwówek Belg. Moj osobisty krol tego lata
10 wrz 2015 at 21:32
Bardzo słabą stroną grupy BRJ jest właśnie brak powtarzalności. Potrafią naprawdę niezłe piwa sknocić. Ogólnie nie warto kupować więcej niż 1 bo nigdy nie wiadomo na co akurat się trafi :-)
10 wrz 2015 at 23:32
Bojan Toporek ale to ciężko będzie znaleźć bo partia 20.10.2015… zupełnie przypadkiem chwycony ponad miesiąc temu w frogmarkecie ponieważ wielosztuki itd itp. Chciałem porównać do wrażeń sprzed roku i….szok było naprawdę poprawnie plus konkretna fajna goryczka. Coś musiało być na rzeczy bo spływały pochlebne recezje na forach, birofile zrobił recenzje z tej warki choć to może nie najlepszy autorytet ;)
11 wrz 2015 at 00:00
Dla mnie Jankes ostatnio smakował. A przy okazji jakie lepsze APA od Jankesa w cenie 5 zł polecasz ?
11 wrz 2015 at 13:15
Mogę potwierdzić ze swojej strony, że niestety poziom Jankesa spadł. Piłem kilka pierwszych warek i byłem zachwycony, że pojawiła się fajna, trochę tańsza alternatywa do innych craftowych APA. Niestety, aktualne warki odbiegają wykonaniem i wszystko co napisałeś powyżej Łukaszu to prawda. Mogę tylko przypuszczać, że pierwsze warki miały „kupić” klientów i wyrobić sobie dobrą opinie (i tak się stało) i na niech jechać bo przecież w duchu piwnej rewolucji wszystko się sprzeda. Teraz wrzą na odpir****l. Jankesa obecnie wybieram jedynie jak nie mam możliwości odwiedzić ulubionego sklepu z piwami i z tego powodu, że w mojej dzielnicy nie ma sklepów z craftem a sprzedaje Jankesa – o dziwo – Lukoil, do którego mam 5min z buta.
11 wrz 2015 at 13:42
Nie wiem, piszesz, że są cytrusy, że w smaku owoce tropikalne , jest piana, nie ma wad ale jest kiepskie, chyba to bojkotowania przyciemnia Ci spojrzenie na piwo. Ja piję relatywnie często i uważam, że jest to bardzo! dobre APA.
12 wrz 2015 at 10:33
Przeczytaj jeszcze raz. To, że są, nic nie znaczy.
11 wrz 2015 at 15:55
Ja akurat bardzo lubię Jankesa, ale chętnie dowiedziałbym się, jakie lepsze APA można kupić za te pięć złotych.
11 wrz 2015 at 16:51
Piłem rok było świetnie. Piłem przed tygodniem, było przyzwoite, aczkolwiek słabsze niż przed rokiem. Ale nawet teraz nie było ani ciężkie ani zamulajace ani tym bardziej alkoholowe. Nadal przyzwoite APA.
11 wrz 2015 at 20:59
Łukasz, ponawiam pytanie. Jakie lepsze APA od Jankesa w cenie 5 zł ???
11 wrz 2015 at 21:06
Też jestem ciekaw tego Apa za piataka
12 wrz 2015 at 10:37
No dobra, przesadziłem, za 6 z groszami (wyedytowałem). Nadal ciekawi ?
16 wrz 2015 at 08:55
Tak, jestem zainteresowany
16 wrz 2015 at 12:32
Wrężel APA, Pinta A ja pale Ale, Pacific z Artezana, Raduga African Queen, Birbant Citra, Grand Prix z Ciechana (AIPA), APA i AIPA z Olimpu, APA/AIPA z Wąsosza. Jest tego trochę. W zasadzie każde APA/AIPA będzie lepsze od tej warki Lwówka ;)
19 wrz 2015 at 16:45
Piwa które wymieniłeś zakwalifikowalbym raczej do piw 7 zł w górę a powinniśmy oscylować w.okolicach 5zl. Co nie zmienia faktu,że dobrego Apa w tej cenie się nie napijemy . Jankes na starcie był piwem dobrym jak na tak niską cenę. Teraz wypada blado, tak jak pisali koledzy, warka warce nie równa. Szkoda ryzykować.
19 wrz 2015 at 19:56
Łukaszu gdzie masz sklep, w którym można te piwa dostać za 6 ziko z lekkim haczkiem? Bo w moim mało które schodzi poniżej 7 :P
19 wrz 2015 at 20:00
A widzicie, to zależy od sklepu. w Smaku na gdańskim Przymorzu poniżej 7 wszystkie, niektóre mocno.
19 wrz 2015 at 21:23
Ja oczywiście rozumiem tę sytuację, sam zresztą kiedyś tutaj komentowałem, że ceny mogą znacznie różnić się w zależności od sklepu. Pytam z ciekawości gdzie mają tak dobre ceny, bo pracuję w sklepie piwnym i generalnie mam jako takie rozeznanie ;) Wszystkie piwa tak dobrze stoją, czy zdarzają się też „drożyzny”?
19 wrz 2015 at 23:26
Wszystkie tanio, ale może to dlatego, że właściciel ma hurtownię piwa. W każdym razie ceny najlepsze :)
11 wrz 2015 at 21:38
Właśnie piję Somero – BEZNADZIEJA. Żelazo + jakiś sztuczny aromat w tle. Polecam omijać.
12 wrz 2015 at 10:32
Nie no, Somero to jest tragedia. Ale Maorys był spoko :)
7 paź 2015 at 23:18
Z BRJ to tylko portery (22 z Ciechanowa i 18 z Lwówka) wszystko inne to poprostu lipa. A szkoda, bo brakuje solidnych, łatwo dostępnych piw z „średniej półki”.
24 lis 2015 at 19:03
Jankes musi być w miarę świeży! Nie wiem co robią z nim w sklepach, ale ostatnio kupiłem miał 2 miesiące do terminu i poszedł do zlewu. Gorzki, cierpki i smakował jak ziemia…
28 cze 2016 at 20:28
Piwo genialne, ale nie da się już go kupić za 5zł
13 sie 2016 at 18:44
Eee tam da kupiłem wczoraj 5 sztuk po trzy i pół złocisza ale tylko ze wzgledu na termin 7 dniowy :)
23 sie 2016 at 15:20
Hmmm. A to nie jest tak, że jednemu smakuje schabowy a innemu kotlet sojowy? Jankes DLA MNIE jest bardzo dobrym piwem i uwielbiam jego zapach i smak.
12 paź 2016 at 13:35
Warka do 12.12.2016 – polecam oświeżyć wrażenia.
5 mar 2017 at 22:24
No najlepiej to jest nie pić.Bo smakosz smakoszem ale człowiek przyzwyczaja się i ciągle chce więcej.Ps przy okazji tez nie lubię byle jakich piw:]Choc się jakims cudem ostatnio wczoraj pomylilem i do kilku dobrych piw wzialem warke.Oddalem koledze,przy samym dnie wziąłem łyk mialem ochote wypluć.a z piw to ja lubię corneliusa Grejfrutowe polecam tylko 3 % alkoholu mocno orzeżwiające,nieco mniej złoty bażant jak za 4,40 smakiem nie powala,Trubunał[Bo z Piotrkowa]jako taki pierwszy raz spróbowany wlasnie za czasów studenckich w tymże mieście.I ostatnie Gdzieś napisałeś o żywcu białym że ciekawy smak.A skąd sama woda dopiero teraz to dostrzegłem i to nawet mająć ich dedykowane szkło .jedyne ich Apa naprawdę godny smak kilku chmieli oraz to szampańskie.A pewnie że lepiej brac renomowane marki nic co kojarzy sie z koncernem choć sa momenty kiedy mogę wypić sik a nie czuję wiekszej roznicy np będac zmęczonym po pracy moge każde.Sądzę że Nowy okocim zielony jak za cene 2,19 sikaczem nie jestem..
5 mar 2017 at 22:26
nie jest..
15 mar 2018 at 22:58
Panie i Panowie. Z zasady nie tykam wyrobów Pana Jakubiaka za jego homofobiczne wypowiedzi.
14 kwi 2018 at 11:23
Lwowek belg i lwowek malinowe bardzo mi smakuje teraz pije jankesa i calkiem niezle