Dlaczego uważam, że piwo EB wróci do sprzedaży?

Od kilku tygodni krążą plotki, jakoby ukochane piwo wszystkich piwoszy lat 90-tych i początku nowego millenium, miało wrócić do „normalnej” sprzedaży. Napój reklamowany niegdyś przez samego Jeana Reno (Leon Zawodowiec) jest możliwy do zdobycia, jednak w stosunku cena do jakości przegrywa chyba tylko z lagerami importowanymi z Mozambiku czy innej Ugandy. Z tego co udało mi się dowiedzieć, jeśli sklep chce mieć w swojej ofercie EB, musi je importować z innego kraju (np. Rosji). Bo EB jest piwem tylko eksportowym. W dodatku bardzo słabym.

piwo-eb-powrót

Magia sentymentu

Mamy tendencję do nadmiernego wynoszenia wszystkich dawnych napojów i pożywienia do rangi przysmaków iemalże boskich. Zapomnijcie o kawiorze z Jesiotra – przypomnijcie sobie napój Galaxy, lody Mikado i gumy Shock (do kupienia). Co tam po najdroższym sushi, jeśli nie można zapić do dawnym Żywcem, EB czy 10,5. To były takie cudowne, orzeźwiające i inne od tych wszystkich eurolagerów piwa. Stop!

Nikt nie wmówi mi, że EB było piwem fantastycznym i cudownym w smaku. Stał za nim potężny koncern, jakim jest Grupa Żywiec (od 1998 roku). Sądzicie więc, że za 2 złote z groszem można było kupić Mikkellera polskiej sceny piwnej? Nic bardziej mylnego – zwodzą Was fantazje i wyobraźnia, oraz zatarte ułamki wspomnień dotyczące smaku tej „ambrozji”.

Dzieje się w social mediach

Zajrzyjcie na fanpage EB Wróć. Spójrzcie na adres URL – idealny dla marki, która wróciłaby na sklepowe półki. Codzienne posty, dedykowane grafiki, profesjonalnie prowadzona komunikacja – taki fanpage nie może być prowadzony przez laika, robiącego to dla hecy. Moim (oraz wielu innych osób) zdaniem kroi się powolna akcja, mająca wprowadzić EB na facebookowe salony. Brakuje mi jeszcze tylko reklam w prawej szpalcie, ale posty sponsorowane już są. Powiedzcie mi. Płacilibyście z własnej kieszeni za posty sponsorowane na profilu czysto fanowskim?

eb-fanpage-1

Za moją wersją wydarzeń przemawia także dedykowana domena, prowadząca do owego fanpage’a: www.piwoeb.pl. Idealna, nie sądzicie? Chyba, że ktoś liczy na to, że po ewentualnym powrocie Grupa Żywiec zechce odkupić fanpage i domenę. Nie liczyłbym na to, prędzej skończy się to w sądzie.

eb-fanpage-2

PS. To jest post sponsorowany…

Podsumowanie

Jeśli za komunikacją na fanpage nie stoi firma PR pracująca dla Grupy Żywiec, to albo mamy do czynienia z totalnym freakiem, albo z osobą, która chce dorobić się na fanpage i domenie, Jeśli EB wróciłoby na sklepowe półki. W taką wersję śmiem wątpić. Nie zdziwcie się, jeśli za kilka tygodni ujrzycie EB w hipermarkecie (za rozsądną cenę), a na portalach internetowych wielkie bannery reklamowe. Być może ponownie z Jeanem Reno. Kto wie…

10 Komentarzy

  1. za rozsądna cenę 4zł-jako piwo rzemieslnicze?
    EB w tamtych czasach było bardzo fajne-jak 10,5 i inne młode wynalazki
    javiki

  2. *Leon zawodowiec :)

  3. 10,5 wraca na rynek także może i EB się pojawi ;)

  4. Ten koleś to freak, sam jeden to prowadzi i dobrze się bawi a sponsorowane posty są za kasę znajomych oraz fanów i fajnie im to idzie. Może pracę dostanie kiedyś, bo jest w tym zajebiście dobry. Wkleiłbym treść ale nie wiem czy wypada, więc podaruję to sobie. Dałem mu linka, może wrzuci na fp. /Tomek

  5. I wraca :D piwoeb.pl
    Znam tego typa, z Elbląga jest. Lepiej to robi niż firma piarowa ;)

  6. matthew_lovesbeer

    28 kwi 2015 at 17:52

    EB w biedronce za 2.29. Z ciekawości kupiłem, żeby spróbować :)

  7. Syf eurolager i to jeden z gorszych. Wole Remus

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *