W piwach z mniejszych browarów często natknąć możemy się na zapachy nieprzyjemne, objawiające wady w gotowym wyrobie. Do najczęściej spotykanych aromatów czy smaków należą DMS (gotowane warzywa, kukurydza z puszki), diacetyl (masło, maślanka), aldehyd octowy (zielone jabłko, farba emulsyjna) i metaliczność, odczuwana często jako smak krwi albo miedzianych monet. W piwie można jednak natknąć się na wady, które występują bardzo rzadko. A na pewno o wiele rzadziej niż wyżej wymienione. Poniżej krótka lista dla Was, wraz z objaśnieniem. Dajcie znać w komentarzach, czy w którymś piwie trafiliście na te zapaszki.
Cmentarz, mokry mech, grzyby, piwnica
(anizol/ziemisty)
Udało mi się zapach ziemisty jakiś czas temu wychwycić w jakimś słowackim bodajże piwie. Było to podczas finału Mistrzostw Świata w piłce nożnej. Co ciekawe, wykryła go moja kobieta, a dopiero później ja. Nie jest to zapach, który bardzo przeszkadza w piciu. Może się nieźle komponować z bukietem aromatycznym. Przypomina mokrą płytę nagrobną, cmentarz po deszczu albo wilgotny mech. Pewnym skojarzeniem jest także zapach chodnika latem, po krótkim deszczu. Znacie to, prawda?
Jest jeszcze anizol — zapach grzyba na ścianie, stęchłej szafy czy piwnicy. Był mocno wyczuwalny w pierwszej warce Złotego Smoka z Bojanowa, w wersji „grzyby w piwnicy”. Tragedia. Nie dało się tego pić.
Przeczytaj także: 6 (nie)typowych zapachów w piwie
Atrament/tusz, kasza gryczana
(bromofenol)
Kiedy się już pojawi, jest raczej łatwy do wychwycenia. Nie komponuje się za dobrze z innymi aromatami i jest na tyle nietypowy, że jednak przeszkadza w piciu. Jego przyjaciel, chlorofenol, ujawnia się chętniej, często w wyrobach domowych. Ten drugi śmierdzi apteką, szpitalem albo pokojem dentystycznym. Obrzydlistwo.
Dziecięce wymioty, zgnilizna
(kwas butanowy)
Mistrzem wychwytywania tego zapachu jest Kuba z The Beervault. Trafiłem na ten aromat raz i nawet nie pamiętam gdzie, w dodatku w wersji „zgnilizna”. Nie mam dziecka i nigdy nie wąchałem dziecięcych wymiotów, tak więc skojarzą go na pewno ojcowie i matki. Niewiedza bywa zbawieniem :)
Kredki świecowe, koza
(kwas kaprylowy)
Kwas kaprylowy daje aromat kozi (kozi ser?) czy też łojowy. Opisywany często jako tłusty. Powiem szczerze, że jeszcze się z nim nie zetknąłem, aczkolwiek umiem go sobie wyobrazić. To także aromat wosku. Mogę założyć, że jest do wychwycenia w lambikach, ale miesza się z zapachem „końskiej derki”.
Pytanie do Ciebie: czy trafiłeś na któryś z tych zapachów w piwie? Jeśli tak, daj innym znać w którym. Dzięki temu nie trafimy na minę.
Jeśli dowiedziałeś się czegoś nowego, pacnij w like. To nic nie kosztuje, a mnie motywuje ;)
20 maj 2015 at 15:25
Zgnilizna była dosyć wyraźna w 'Doktorze Fauście’ z Faktorii, niestety :(
20 maj 2015 at 20:18
Piękny zapach rzygów miałem w Żywcu APA – to była pierwsza butelka próbowana przeze mnie i od kiszka. W kolejnej już tego nie było ale zniknęły też aromaty chmielowe…
20 maj 2015 at 21:46
W Petrusach z Lidla bardzo przeszkadzał mi aromat stęchlizny. Nie umiałem go wtedy inaczej opisać ale po twoim tekście chyba blisko mu do tych kredek świecowych i wosku. Bardzo nieprzyjemny…
23 maj 2015 at 08:43
W lwówkach ( na pewnobw wiedeńskim i potem wyraźnyb w malinowym) na początku mojej drogi zdażyło się kilka razy, wywąchać stęchlizne, od tego czasunnie ruszam nic z BRJ.
15 paź 2017 at 17:39
No cóż za przypadek… :)
Właśnie piłem piwo i poczułem dziwny zapach. Skojarzyło mi się to z dawnym zapachem kredek świecowych, więc zacząłem szukać w internecie. Wpisałem w wyszukiwarkę po prostu: „zapach kredek świecowych” i ta strona była jedną z głównych znalezionych, jakże trafnie :) . Nie sądziłem, że to możliwe i mam omamy węchowe, a tu proszę – strzał w dziesiątkę. Wielkie dzięki.
A piwo to: „Manufakturowy Pils” z „Manufaktury Piwnej Browaru Jabłonowo”
28 wrz 2019 at 15:55
A mnie, zapach gryki nie przeszkadza.
28 cze 2021 at 21:20
Właśnie otworzyłem piwo Miłosław z białą etykietą, niefiltrowane,poczułem zapach wymiocin 😐 wypiłem już tych piw sporo i wcześniej nie czułem takiego czegoś. Nie da się pić tego z takim zapachem 😐