Lindemans Faro [PIWO MIESIĄCA]

Nie znam za dobrze się na lambikach, bo jakoś nigdy nie one nie pociągały. Uznawałem je do niedawna za „ciekawostkę”, ale niekoniecznie wartą lepszego poznania. Postanowiłem zmienić swoje podejście i sprawdzić, jak ten gatunek ma się w różnych przedziałach cenowych. Zapoznamy się dzisiaj z jednym z najpopularniejszych przedstawicieli – Faro, z belgijskiego browaru Lindemans.

Czym są lambiki?

Lindemans jest znany i lubiany, aczkolwiek ich kwaśne, tańsze wyroby to raczej niższa półka. Aby jednak sprawdzić różnicę między podstawą a prawdziwą bombą, zachciałem zapoznać się wpierw z Faro. Krieka i Framboise już mam za sobą i szczerze mówiąc nic ciekawego w nich nie znalazłem. Mam nadzieję, że Faro do lambików mnie po prostu przekona.

Lambiki to ciekawa sprawa i ilekroć opowiadam pokrótce o nich moim znajomym, nie chcą wierzyć w takie dziwactwo. Powstają poprzez zarażenie brzeczki dzikimi drożdżami. Takimi „fruwającymi” w powietrzu, na zewnątrz, bowiem brzeczkę wystawia się na działanie przeróżnych mikrobów. Oczywiście brzeczki nie można wystawić na balkon w Katowicach, bo prędzej piwo nam się zepsuje, niż… well… zepsuje. Ale tak dobrze. Coś jak z kiszonymi ogórkami – mogą być zepsute, albo zepsute, ale smaczne. Podobnie rzecz ma się z lambikami.

Istnieje wiele „odmian” lambików. Za najczystsze uznaje się wersje niekupażowane , długo leżakowane w dębowych beczkach i niedosładzane. Porównanie do whisky jest tutaj jak najbardziej na miejscu.

Lambic to piwo kwaśne, często owocowe (wiśniowe, brzoskwiniowe, malinowe, jabłkowe). „Kwaśne piwo?!” – zakrzyknęliście. Kiszone też są kwaśne. I są dobre.

Recenzja Lindemans Faro

Faro to gatunek lambika, który powstaje po zmieszaniu różnych roczników piwa, a następnie dosłodzenie ich karmelizowanym lub kandyzowanym cukrem. Spodziewałem się słodko-kwaśnego piwa, delikatnie przyprawowego, dobrze nagazowanego i orzeźwiającego. Otwieram.

Lindemans Faro lambic

Lindemans Faro lambic - korek

Pachnie jak mieszanka jasnego piwa z jabłkowym winem. Dodatkowo błąka się tutaj zapach, którego nie umiem chyba poprawnie zidentyfikować. Delikatnie kwiatowy, jakby nieco piwniczny, z domieszką rumu.

Lindemans Faro lambic

Lindemans Faro lambic

W smaku pierwsze nuty gra cierpka jabłkowa kwaśność, połączona ze słodkością cukru. Ten cukier nieco przeszkadza, bowiem po przełknięciu długo czuć go w ustach. Mogłoby być mniej słodko. Nagazowanie jak w dobrym winie musującym. Wyczuwam także nieco kwiatowych niuansów. Nie jest to smak złożony, dość winny, ale na pewno nie jednowymiarowy.

Lindemans Faro etykieta

Lindemans Faro butelka

Moja druga połówka była tym piwem ukontentowana. Czyli sprawdza się twierdzenie, że jest to dobra propozycja dla płci pięknej. Przy tym butelka 0,75l kosztuje tyle, co niedrogie wino – kupiłem ją za 17 złotych. Czy jest to dobry zamiennik dla wina? Musicie sami spróbować i wydać werdykt.

Lindemans Faro butelka

Ja zapewne do Faro jeszcze wrócę. Niekoniecznie tego od Lindemansa… :)

8 Komentarzy

  1. Hubert Górowski

    16 lut 2014 at 03:15

    W jakim miejscu można kupić to piwo?

  2. muszę wejść w polemikę ze stwierdzeniem, że lambic to ewentualny zamiennik wina. Czemu tak sądzisz? Jeśli już to szukałbym takiego porównaniu przy dobrym oude kriek’u

    • Nie znam się na winie, więc odpowiem Ci tak: na zasadzie skojarzeń smakowych doszedłem do wniosku, że to ciekawy zamiennik.

      • Też znawcą wina nie jestem, ale bym jeśli już porównał to ze słodkimi winami (a tych już nie tykam raczej). Zdecydowanie polecam upolować wytrawne oude kriek

  3. surreality_show

    9 sie 2015 at 13:02

    Próbowałem wczoraj- na b. ciepłe dni (jak teraz) jest po prostu wyśmienite.

  4. Jakub Ślebocki

    13 lut 2016 at 21:13

    Też piłem to piwo i jest chyba sztucznie dosładzane oprócz dodatku karmelizowanego cukru…. słodycz zabija całego kwacha i tłumi nuty dzikości… To jedno z piw które dość mocno mnie zawiodło :/

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *