Facebook mnie mocno zawodzi. Chcecie mnie przecież czytać, ale informacje na Facebooku jakoś nie bardzo przebijają się przez algorytmy. Tym samym nie zawsze lądują w Waszym feedzie. To smutne, że uzależnieni od darmowych dawek dilera, teraz musimy za nie płacić. A skoro diler jest za drogi i daje słaby towar, warto poszukać innego. Tańszego, z lepszą i efektywniejszą działką. Mam dzisiaj dla Ciebie coś specjalnego.
Dostaniesz informację o nowych wpisach jako pierwszy
To proste. Po lewej w menu (ale także niżej) masz formularz. Możesz zapisać się do newslettera, który komponuję za każdym razem ręcznie, specjalnie dla Ciebie. Swego czasu wpisy wrzucałem na pół godziny przed tym, jak lądowały na fanpage, na Google Plusa. Teraz chcę informować o najnowszych treściach przez e-mail. Tak, abyś dostał świetną treść niczym na tacy, wytartej jedwabną szmatką przez jakąś ponętną blondynkę w bikini.
Proces jest prosty jak wylanie ciepłego Tyskiego z puszki do zlewu. Wpisujesz swój adres e-mail i tyle. Powiadomienia o nowych wpisach będą spływały do Ciebie po kilkunastu minutach od ich pojawienia się. Rozważę także cotygodniowe podsumowania, abyś o czymś nie zapomniał. W dzisiejszych czasach mamy tyle na głowie, sam wiesz…
Dlaczego warto?
- Dostajesz wpis przed wszystkimi innymi,
- treść jest skomponowana pod Ciebie,
- będą podsumowania tygodnia, więc niczego nie przeoczysz,
- poczujesz się wyróżniony,
- będziesz hipsterę, olewającym zachcianki algorytmów na Facebooku
- wzrośnie Twoja produktywność, bo nie będziesz zerkał co chwilę na Fejsa czy bloga, w poszukiwaniu nowego tekstu,
Do dzieła
Zapisz się już teraz. It’s muthafukinn’ free! Na dole podajesz adres e-mail i cieszysz się spokojem.
Dzięki i do zobaczenia w kolejnych wpisach!
12 mar 2014 at 14:26
Nie lepiej RSS zasubskrybować? Korzystam z tego od lat i nigdy mnie jeszcze nie zawiodło.
12 mar 2014 at 14:27
Nie każdy używa, ale jak najbardziej o RSS-owców także dbam. Tym bardziej, że sam korzystam :)
13 mar 2014 at 09:07
Nie dbasz, nie dbasz – w rssach pokazuje się tyko zajawka tekstu i Twoje pozdrowienia, co strasznie irytuje. No ale klików byłoby mniej, gdyby czytniku można było przeczytać cały tekst…
13 mar 2014 at 10:07
Proszę. Zmieniłem to :)
15 mar 2014 at 22:49
Właśnie widzę i oczom nie wierzę, dzięki! ;)
18 mar 2014 at 05:28
Dzięki! :*