37 pytań o piwo, wraz z konkretnymi odpowiedziami

Są takie piwne pytania, które padają bardzo często. Wystarczy zajrzeć w komentarze na którymkolwiek z portali, aby znaleźć na nie odpowiedzi. Niestety, najczęściej głos zabierają samozwańczy eksperci. W sieci brakuje miejsca, gdzie można poznać konkretne odpowiedzi na często zadawane pytania dotyczące piwa. Wychodząc naprzeciw potrzebie, stworzyłem listę ponad 30 typowych pytań, związanych z piwem. Nawet jeśli znacie odpowiedź na wszystkie, być może Wasi przyjaciele tych odpowiedzi nie znają. Mam jednak nadzieję, że dowiecie się czegoś nowego.

Czy piwo jest ze słodu / zawiera słód?

Każde piwo jest ze słodu. Słód to podstawowy składnik piwa tak jak woda i drożdże. Podgrzewanie słodu z wodą (czyli zacieranie) pozwala na przerobienie skrobi zawartej w ziarnach na cukry, które następnie zmienią się w alkohol i dwutlenek węgla. Proste.

Czy piwo jest z chmielu?

Piwo nie jest z chmielu. Chmiel i inne dodatki to tylko przyprawy, mające na celu podniesienie czy też zmienienie walorów smakowych gotowego napoju. Prawda jest taka, że w niemalże każdym piwie jest choć trochę chmielu. O piwach, w których zastąpiono go czym innym, przeczytasz nieco niżej.

Czy w piwach koncernowych jest chmiel?

Oczywiście, że jest. Dodawany w postaci granulatu chmielowego bądź ekstraktu chmielowego. Browary rzadko używają szyszek, gdyż są one bardziej kłopotliwe w przechowywaniu. Te pojawiają się raczej na reklamach i na bilboardach. Druga sprawa, że koncerny „sypią chmielu” niewiele i często nie podają go w składzie. Dlaczego tak jest? Odsyłam do wpisu: Dlaczego browary nie podają pełnego składu piwa?

Czy piwo podwójnie / potrójnie chmielone jest rzeczywiście naładowane chmielem?

Z takiego zabiegu marketingowego chętnie korzystają browary przemysłowe, których podstawowe wersje piwa zawierają chmielu tyle, że ciężko cokolwiek wyczuć.  Trudno też powiedzieć, co oznaczają enigmatyczne zwroty „podwójnie” i „potrójnie”. Na ogół, takie piwa są nieco bardziej aromatyczne, jednak nie jest to spora różnica w stosunku do podstawowej wersji.

Czy to piwo jest aromatyzowane?

Pytanie pada często podczas pierwszego kontaktu z piwami chmielonymi nowofalowymi odmianami chmielu: amerykańskimi, nowozelandzkimi, australijskimi, niektórymi niemieckimi i tak dalej. Piwo nie jest aromatyzowane, jeśli wyraźnie nie zaznaczono tego na etykiecie lub w składzie. Zapach, który wyczuwasz, pochodzi od chmielu, możliwe też, że jest wynikiem pracy drożdży lub zasługą dodatków aromatycznych. Wyprzedzając Twoje pytanie…

To chmiel potrafi dawać takie aromaty?

Oczywiście, że tak. Wśród nich odnajdziesz: zioła, sosnę, żywicę, owoce tropikalne, cytrusy, białe winogrona, liczi, trawę… Długo by wymieniać. Pamiętaj, aby wąchać piwo!

Czy ciemne piwa nie są zawsze mocne?

Wystarczy kupić Guinessa, aby się przekonać, że jest to mylny pogląd. Owszem, niegdyś piwa ciemne w Polsce uznawane były za mocne. Prawdopodobnie dlatego, że większość takich piw stanowiły wysokoprocentowe portery bałtyckie. Jeśli szukasz ciemnych, ale raczej lekkich piw zapamiętaj poniższe style. Oczywiście poszczególne wariacje mogą różnić się od siebie mocą.

  • Stout (oprócz Russian Imperial Stout) [przykładowa recenzja]
  • English/Brown Porter
  • Robust Porter
  • Dark/Black Lager (nierzadko jako Schwarzbier)
  • Monachijskie Ciemne
  • Bohemskie Ciemne (Czeskie Tmave)

Jak to możliwe, że jasne piwo jest takie mocne?

Tak samo, jak możliwe jest uwarzenie ciemnego lekkiego piwa. Barwa piwa nie jest wyznacznikiem jego mocy.

Czy macie jakieś piwa „ale”?

Piwa z gatunku „ale” to jest cała kategoria. Są to piwa górnej fermentacji, bogatsze w smaku i przeważnie ciekawsze od lagerów. Większość piw nowofalowych to właśnie „ejle”. Zaliczamy do nich takie style jak: IPA/APA/IIPA, stout czy extra special bitter.

Czy piwo niepasteryzowane jest lepsze?

Pasteryzacja nie wpływa znacząco na walory smakowe piwa. Fakt jej pominięcia jest jednak używany jako chwyt marketingowy, przez co wiele osób błędnie zakłada, że piwo pasteryzowane to produkt gorszego sortu. Pij takie piwo, jakie Ci smakuje. Nie zwracaj uwagi na pasteryzację.

Dlaczego nie wlewa się do szkła całego piwa?

Na dnie butelki zbiera się osad drożdżowy, Często siedzą w nim także chmieliny, czyli fragmenty wygotowanego granulatu chmielowego. Uwierz mi, nie chcesz mieć tego w szklance. Druga sprawa: osad potrafi znacząco zmienić smak piwa, przeważnie na jego niekorzyść. O ile nie pijesz piwa pszenicznego, osad z dna butelki jest produktem niepożądanym w Twoim szkle.

Dlaczego czeskie piwa są takie dobre, a polskie to takie szczochy?

Dobrego piwa nie poznasz po kraju, z którego pochodzi. Poznasz je po aromacie i smaku. Jest prawdą, że Czesi warzą dość dobre i niewymagające jasne piwa. Jeśli chodzi o inne style, tutaj zdania są mocno podzielone. Kilka browarów czeskich to uznani wyrobnicy. Wracając jednak do clue: spróbuj więcej polskich piw z segmentu craft, a szybko zmienisz ten pogląd.

Dlaczego to piwo jest takie mocne? (o ekstrakcie)

Nie myl ekstraktu z zawartością alkoholu! Zawartość alkoholu to ZAWSZE niższa wartość na etykiecie. Ekstrakt mówi o tym, ile cukrów znajdowało się w brzeczce, nim rozpoczęto proces jej fermentacji (czyt. więcej). W uproszczeniu: im bardziej ekstraktywne piwo, tym jest ono cięższe i bardziej esencjonalne, mocniejsze, pełniejsze.

Ile to piwo ma woltów?

220.

badumtss

Warzysz w domu? A ile woltów Ci wychodzi?

Chcesz wkurwić piwowara domowego? Gratulacje, właśnie Ci się udało! Słyszał je od kilkudziesięciu osób. Uwierz mi lub nie, ale można warzyć w domu nie dla procentów. Gdyby było inaczej, piwowarzy domowi już dawno pędziliby bimber.

Czy to piwo jest chrzczone?

Nie da się chrzcić piwa. Z technicznego punktu widzenia, nie ma takiej możliwości, aby podpiąć wodę do przewodu z kegu. Wydaje Ci się, że pijesz słabsze piwo, bo jest ono zmrożone do 1-3C. W takiej temperaturze nawet najgorsza wóda (Starogardzka!) wchodzi jak ambrozja. Możliwe też, że jesteś już wystarczająco znieczulony i wszystko Ci jedno, co pijesz. Wtedy odpowiedź nasuwa się sama.

Jak można tyle płacić za piwo?!

Jak można tyle płacić za auto, mieszkanie, jedzenie w knajpach, wino/whisky/wódkę, wczasy na Costa del Sol, drinki w barze, karnet do SPA, seks na odlotach i zakupy w Almie? Piwo to hobby, jedno z tańszych, jeśli porównać je chociażby do whisky. Panuje dziwne przekonanie, że piwo to napój plebsu i jako takie musi być tanie. Dziwne, że nie myśli się tak o winie, skoro w markecie można znaleźć takie za 3-6 złotych i nieźle się sponiewierać. Kto nigdy nie pił Amareny, niech pierwszy napisze komentarz!

Czy muszę przejść jakiś specjalny kurs, aby poczuć to wszystko w piwie?

Pójdź do dowolnego miejsca dobrym piwem i zagadaj do barmana, aby nalał Ci czegoś dobrego. Szybko przekonasz się, że te wszystkie niecodzienne aromaty i smaki są obecne w piwie. Nie trzeba być sensorykiem, aby wiele z nich wyczuć! Większość osób, przy pierwszym zetknięciu z piwami w stylu India Pale Ale nie dowierza, że piwo może tak smakować bez sztucznych aromatów. To koncerny przyzwyczaiły nas do bezsmakowych sików.

Czy to piwo musi być takie gorzkie?

Nie musi, jednak piwa dobrze nachmielone są po prostu bardziej goryczkowe. Niektóre o wiele bardziej. Jak już pisałem wyżej, to koncerny przyzwyczaiły nas do bezsmakowych lagerów. Piwo nie powinno tak smakować. Na rynku znajdziesz piwa mniej i bardziej goryczkowe.

K: Poproszę najbardziej goryczkowego pilsa.B: Jak ma być naprawdę spora goryczka to może polecę coś górnej fermentacji,…

Posted by Najlepsze teksty z Multitapów on Friday, 14 August 2015

Dlaczego to piwo jest takie ciepłe?

Ponieważ piwo zbyt zimne nie pachnie i nie smakuje. Aromaty wydobywają się z niego dopiero po ogrzaniu. Piwo wraz ze wzrostem temperatury zmienia profil aromatyczno-smakowy. Piwa mocne, ciężkie i wymagające warto pić o kilka stopni chłodniejsze, niż wynosi temperatura pokojowa. Przeczytaj koniecznie o temperaturze serwowania piwa.

Dlaczego to piwo ma tak mało gazu?

Kolejna spuścizna koncernów piwowarskich. Piwo ma być maksymalnie wyzbyte smaku i mocno nagazowane. W skrócie: ma orzeźwiać. To, co sprawdza się w browarach przemysłowych, niekoniecznie sprawdza się przy piwach nieco bardziej wymagających. Preferencje każdej osoby są inne, jednak piwa nowofalowe nie są raczej tak mocno nagazowane, jak koncernolagery. Dzięki temu nie musimy skupiać się na tym, że piwo zapycha żołądek i szczypie w język, psując przyjemność z picia.

Dlaczego to piwo smakuje grejpfrutem?

Użyto odpowiedniej odmiany chmielu, w celu nadania pewnego typu goryczki. Wiele piw z wyższej półki posiada właśnie taką grejpfrutową goryczkę, jednak nie jest to jedyny typ gorzkości. Goryczka może być również ziołowa czy cytrusowa, nie musi też pochodzić jedynie od chmielu.

Dlaczego nie lejecie soku do piwa?

Myślę, że każdy szanujący się pub, na prośbę klienta wleje syrop do jakiegokolwiek piwa. O ile takowy syrop posiada. A uwierz mi, że raczej nie posiada :)

Czy macie prawdziwe (naturalne) piwo?

Co rozumiesz przez naturalne piwo? Każde piwo jest naturalne, gdyż jest wytworem pracy składników pochodzenia roślinnego. Nie da się stworzyć piwa z udziałem tylko chemicznych zamienników, a nawet jeśli by się to udało, to taki wytwór byłby raczej niezdatny do picia. Owszem, używa się pewnych tricków, nadal jest to jednak zabawa z enzymami czy dodatkowymi składnikami, aniżeli wpuszczanie do piwa chemii jako takiej. Bardziej „nienaturalne” piwa zawierają po prostu sztuczne aromaty.

K: Dzień dobry, czy mają państwo może jakieś piwo naturalne?B: Co ma Pan dokładnie na myśli?K: No jakieś Lech, Tyskie.

Posted by Najlepsze teksty z Multitapów on Tuesday, 28 July 2015

Czy jak będę chciał chmielowe piwo to nie lepiej kupić po prostu Perłę Chmielową?

Pełna Chmielowa jest chmielowa tylko z nazwy. Owszem, do jej uwarzenia użyto chmielu, jednak jest to stosunkowo niewielka ilość. Spróbuj czegoś innego. Podrzucam Ci listę 11 piw, które nie uszczuplają portfela. Zaklinam się na ciepłe Tyskie z puszki, że są bardziej chmielowe niż Perełka.

Co to za dziwne chmiele na etykiecie? Gdzie podziały się Marynka i Lubelski?

Marynka i Lubelski mają się dobrze, i wciąż się używane przez browarników, także w piwach z mniejszych browarów. Wciąż powstają nowe odmiany chmielu, wiele ciekawych wariacji sprowadzono z innych krajów (i niekoniecznie są to chmiele dopiero co wyhodowane). Mamy kilka cudownych odmian chmielu, ale nie wszystkie pasują do pewnych piw. Browarnicy wciąż poszukują nowych odmian, aby nas zaskoczyć. Nie można ciągle chmielić Marynką, Lubelskim i Sybillą.

Czy istnieje piwo bez chmielu?

Tak, nazywa się gruit i jest to napój, w którym chmiel zastąpiono mieszanką przypraw. Gruit ciężko dostać w sklepach, jednak co jakiś czas jakiś browary biorą się za taki napitek. Czy jest dobre? Jest… inne :) Dawno temu recenzowałem Gruit z Kormorana.

Co to za dziwne słody na etykiecie?

Podobnie jak w przypadku chmielu, istnieje wiele rodzajów słodu. Niektóre nadają piwu barwę, inne wnoszą odpowiednie smaki. Browarnicy dobierają je w zależności od potrzeb i tego, jaki smak czy kolor chcą uzyskać.

Co to za dziwne liczby na etykiecie?

Ekstrakt, zawartość alkoholu oraz (opcjonalnie) IBU. O ekstrakcie przeczytacie tutaj, zawartość alkoholu jest Wam raczej znana, IBU to jednostki gorzkości piwa. Pisałem już o nich, więc zachęcam do zapoznania się z artykułem.

Po co przelewać piwo do szkła?

Po to, aby je powąchać, docenić jego barwę i pianę. Piwo to nie tylko smak. To składowa doznań wzrokowych, aromatycznych i smakowych. Odbieramy je nie tylko receptorami smakowymi, ale także zmysłem węchu i wzroku. Warto wąchać piwo, warto przelewać je do szkła. Niech to nawet będzie szklanka do drinków.

Co to jest piwo wielosłodowe?

Większość piw to piwa „wielosłodowe”. Wystarczy, że do uwarzenia piwa użyto więcej niż jednej odmiany słodu, a robi nam się z niego piwo wielosłodowe. Fraza rzadko używana jako zabieg marketingowy, jednak zdarza się zobaczyć taki zapis.

Dlaczego szkło jest płukane przed podaniem kolejnego piwa?

Szkło płucze się po to, aby zmyć z niego resztki poprzedniego  piwa. Te resztki wnosić mogą dodatkowe posmaki i aromaty do kolejnego piwa, które będziesz pić. Dziwne, że muszę o tym pisać… :)

Czy piwo premium jest lepsze?

Taki zapis spotkasz tylko na piwach koncernowych. Już wiesz, że nie jest.

Dlaczego taki nacisk kładzie się na to, aby piwo stało pionowo?

Wyżej pisałem już, że piwo przelewa się bez osadu. Ułożenie butelki poziomo powoduje, że resztki drożdży osadzą się na bocznej ściance. Trudno będzie wtedy nalać piwo bez tego osadu, a trochę czasu zajmie, aż ułoży się on ponownie na dnie butelki.

Na cholerę trzymać tyle piwa w szafie? Nie lepiej wypić je świeże?

Niektóre piwa warto trzymać przez kilka lat. Na przykład mocne piwa mogą nabrać dodatkowych aromatów i smaków. Z czasem układa się w piwie także alkohol, który w świeżym trunku może przeszkadzać i drażnić. Z piw wartych leżakowania wymienić należy portery bałtyckie, russian imperial stouty czy mocne piwa belgijskie. Ja wiem, że korci, aby otworzyć je szybciej :)

Czy picie piwa koncernowego jest dla piwnego smakosza uwłaczające?

Pewnie, że nie. Tak mówią ludzie, którzy chcą wywyższać się nad innymi, budując swoją pozycję za pomocą drogiego piwa.

Każdy trunek ma spełniać swoje zadanie. Wódka nie ma smaku, jest obrzydliwa, a mimo to ludzie piją ją na czysto. Dlaczego? Aby dostarczyć sobie procentów. Podobnie jest z zimnym koncerniakiem. Pija się go wtedy, kiedy nie ma nic innego pod ręką, kiedy nie chcemy myśleć o smaku, chcemy się szybko nawalić, albo po prostu mamy ochotę na lekki i orzeźwiający smak.

Wszystko jest dla ludzi i nie dajmy sobie wmówić, że picie piwa koncernowego to wielkie zło.

Czy piwo zawiera konserwanty?

Chmiel sam w sobie jest konserwantem. Piwo przeważnie się pasteryzuje lub poddaje procesowi mikrofiltracji. Nic więcej nie trzeba.

Czy spodobała Ci się ta lista?

Mam nadzieję, że zapamiętałeś sporo wartościowych informacji. Jeśli doceniasz moją pracę, zostaw komentarz pod wpisem. Dodaj swoje pytanie, gdyż lista jest otwarta. Koniecznie daj znać, czy tak formuła Ci odpowiada!

25 Komentarzy

  1. Przy pierwszym pytaniu. Podczas zacierania słodu z wodą się chyba nie gotuje? :)

  2. Budyniowaty

    3 paź 2015 at 21:03

    ’Dlaczego nie wlewa się do szkła całego piwa?’
    W belgijskim piwie Hopus (nie weizen ale bodajże belgian strong ale) otrzymuje się dodatkowo mały kieliszek osadem drożdżowym, który można wlać do właściwego piwa. Może to bullshit i wydumany śmieszny rytuał, ale jeśli by psuło to smak to raczej by tego nie robili. Skoro w hefeweizenie te frukta działają na korzyść czemu w innym piwie miałyby psuć odczucia. Piłem niedawno alchemika wild IPA z Profesji i część osadu została w butelce. W piwie było czuć jedynie delikatne belgijskie nuty, ale z butelki dawało taką winną dzikością. Wolałbym więcej tego aromatu w piwie, nie jestem pewien, czy wlanie tego osadu miałoby wpływ chociażby na aromat w szkle. Jeśli tak, to nie wiem w jaki sposób miałoby to działać na niekorzyść. Ja akurat przeważnie wlewam do szkła całą zawartość butelki i nie narzekam, nigdy mi to nie przeszkadzało.

    'Czy to piwo jest chrzczone?’
    Jeśli chodzi o bary/puby to pewnie jest tak jak piszesz, ale koncerny stosują high gravity brewing, która sprowadza się chyba do rozcieńczania brzeczki o wyższym ekstrakcie wodą, czyli na to pytanie można z grubsza odpowiedzieć twierdząco.

    • Kojarzę, że na którejś z butelek była informacja, żeby nie przelewać całości, a to co zostało w butelce wymieszać i dopiero wtedy dolać do szkła. Nie pamiętam jednak co to było za piwo.

  3. Ja piłem Amandę :)

  4. „Kto nigdy nie pił Amareny, niech pierwszy napisze komentarz!”

    Pisze! Ale często zdarza mi się sięgnąć po Lecha Pilsa. ;)

  5. Jeszcze powinno być pytanie: Ile kalorii ma to piwo? ;)

  6. Czy muszę przejść jakiś specjalny kurs, aby poczuć to wszystko w piwie?
    Zgadzam się, że nie trzeba, ale bar nie jest najlepszym miejscem do odkrywania smaków i aromatów. Dookoła milion zapachów, gwar, ciężko się skupić nad tym co my właściwie pijemy. Szczególnie jeżeli nigdy nie próbowaliśmy piw rzemieślniczych i nie wiemy czego się spodziewać. Ja jednak proponowałbym domowe zacisze do tego celu.

    • Niby tak, ale z drugiej strony możemy pogadać z innymi ludźmi na temat degustowanego piwa, dowiedzieć się co oni tam wyczuwają itd. Nawet barmani mogą służyć pomocą jeśli jest czas i stosunkowo mały ruch. Ja co prawda już coraz rzadziej, jednak ciągle mam jeszcze czasami problemy ze zidentyfikowaniem danego aromatu. Tzn. wiem, że coś tam jest, ale nie umiem nazwać. ;)

  7. Najgorsza wódka to Krupnik nawet schłodzony niszczy :)

  8. Nigdy nie piłam Amareny – szach mat :)
    Przekonuję się, że piwo jednak może być ciekawe i warte poświęcenia mu większej uwagi.

  9. Czy wszystkie piwa rzemieślnicze gazowane są naturalnie w procesie refermentacji w butelkach, a 'koncerniaki’ – sztucznie poprzez wtłoczenie CO2?

  10. Puszczę w obieg, może paru moich znajomków w końcu skuma co widzę w piwie po 8-10 zł za butelke i że jednak różnią się kuźwa od Perły ;-)

  11. Pewnie głupie pytanie, ale czy istnieje piwo zupełnie niegazowane? ;)

  12. Hej. Przez cały wątek przekonujesz, że piwo koncernowe to zło, a na końcu piszesz, że „nie dajmy sobie w mówić, że to wielkie zło” :D Trochę dziwne. Nie mniej jednak zagłębię się bardziej w bloga, choćby dlatego, że poszukuję nowych smaków (obecnie gustuję tylko w Raciborskim i Lubuszu). PS. Wydaje mi się, że płukanie kufla (nawet czystego) przed nalaniem piwa sprawia, że pianka lepiej osiada na szkle (sprawia to wrażenie jakby było jej więcej).

    • Nigdzie nie przekonuję, że jest złe. Podałem fakty, jednak samych piw koncernowych bym aż tak nie demonizował. Są wykastrowane, smakują bezpłciowo, absolutnie nijak i jeszcze dobija je śmieszny marketing sprzedażowy. Mimo wszystko da się je wypić, szczególnie fajnie wchodzą po dużym wysiłku typu mecz w piłkę nożną. Słowo klucz: wchodzą. Bo smakować to smakują one raczej niczym ;)

  13. Jeszcze bym dodała pytanie czym się różni cydr od piwa, bo niestety wiele osób myśli, że cydr to rodzaj piwa :/

  14. Piszesz, że do piwa nie trzeba dodawać konserwantów. Tak, to totalnie laickie pytanie i pewnie przemawia przeze mnie ignorancja, ale dlaczego w takim razie piwo butelkowe ma tak długi okres przydatności do spożycia, a z kega należy zużyć w ciągu kilku dni? Mnie swojego czasu po każdej butelce koncernowego (niemal bez względu na rodzaj) łeb rypał jak dzwon Zygmunta, a z nalewaku czułem się jak aniołek. Znajoma, która niegdyś pracowała w browarze w Warce tłumaczyła mi, że do butelek idzie masa chemii, a kegowe jej nie zawiera. To jak to jest?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *