Pijemy zdecydowanie za zimne piwo. W przypadku lagera z monopolowego jest to dobry pomysł. Niska temperatura zabija smak, a wypusty molochów ambrozją nie są. Można by pokusić się o stwierdzenie, że wielkim browarom jest to na rękę. Zresztą „jasne z beczki” serwuje się zawsze zmrożone niczym wódkę. Proponowana temperatura serwowania, o ile takową producent poda, oscyluje w okolicach 2-5C. Koronnym argumentem przemawiającym za mrożeniem eurolagerów jest zbiór żartów i docinków na temat ciepłego piwa. Na przykład, że wolałbyś uśmiechnąć się do teściowej, niż napić się ciepłego piwa.
Picie ciepłego piwa
Warto wybić sobie z głowy, że picie ciepłego piwa jest ohydne i niezgodne z przyjętymi zasadami, normami, etyką i przykazaniami. Fakt, ciepły tyskacz z puchy raczej nie poprawi nam humoru. Zakładam jednak, że nie tylko takie piwa pijacie i od czasu do czasu trafiacie na coś fajnego. A wtedy – stawiam moją wypłatę – niektórzy z Was nadmiernie kupiony trunek chłodzą.
Tym samym zabijając jego aromat i smak.
Proponuję zrobić eksperyment i kupić dwa identyczne dobre piwa. Nie chodzi mi o jakieś specjały. Weź na przykład dwa portery bałtyckie. Jakiekolwiek. Jeden schłódź do 2-6C, drugi pozostaw w temperaturze pokojowej. Przelej obydwa do szklanek i powąchaj. A potem spróbuj. Jest różnica? No jasne, że jest!
Stawiam moją kolejną wypłatę (to już druga!), że zimny porter nie ma właściwie aromatu i smaku. Wyczujesz goryczkę, jakieś tam echo kawy czy czekolady. To wszystko. Chłodząc dobre piwo tak ekstremalnie, kastrujesz je ze wszystkiego, czym ma Cię uraczyć. To bez sensu. Jak chodzenie do McDonald’s na sałatkę…
W jakiej temperaturze pić piwo?
Jest taka uproszczona zasada, że im piwo ma więcej ekstraktu początkowego, tym powinniśmy pić je cieplejsze. Wspominałem o tym w 4 faktach o piwie. Oczywiście w zależności od stylu, temperatury się wahają, aczkolwiek piwa ekstraktywne powinniśmy z reguły serwować w wyższych temperaturach. Nie jest to żelazna reguła, ale aby nie mącić – załóżmy, że tak jest. Wciąż jednak nie przeginaj w drugą stronę i nie pij zmrożonego stoutu 10 BLG.
Przyjmijcie jedną, prostą zasadę: dobre piwo lepiej pić za ciepłe, niż za zimne. Może być w temperaturze pokojowej. Dobry trunek obroni się w takich warunkach, a w przypadku dziadostwa, wyjdą na jaw wszystkie jego wady. Postarajcie się także przekonać znajomych, aby po otrzymaniu szklanki z dobrym piwem w knajpie, ogrzać je przez kilka minut w dłoniach. Nic mnie bardziej nie wkurza, niż podawanie świetnego piwa w temperaturze, przy której przełyk mi zamarza.
Oczywiście są style, które pić należy w bardzo niskiej temperaturze. Tak mówią, ale ja im nie wierzę. Jak dla mnie niska temperatura zabija smak i aromat. Kropka.
Poniżej zamieszczam przydatną tabelkę z temperaturami serwowania poszczególnych stylów piwnych. Niech będzie ona drogowskazem, bo nikt nie każe Wam znać wszystkich przedziałów temperaturowych. Jak widać, niewiele piw pije się zmrożonych…
Skoro już wiesz, to dziel się wiedzą z przyjaciółmi. Nie pozwalaj pić im zbyt zimnego piwa.
Chciałbyś dowiedzieć się czegoś więcej o piwie? Pobierz darmowego e-booka „15 pytań o piwo, wraz z konkretnymi odpowiedziami”. Zostaw mi swojego maila, a otrzymasz go w kilka minut :)
27 sty 2014 at 04:05
A Mozna by prosic o graficzke w skali 20 na 28 pikseli? albo jeszcze mniejsza?
27 sty 2014 at 12:37
Jest w 640×500 około. Wystarczy kliknąć aby powiększyć.
27 sty 2014 at 16:03
Nadal skromnie mówiąc maleńka.. chyba, że ktoś ma ekran obsługujący tylko taką rozdzielczość
7 wrz 2018 at 21:44
Pozwoliłem sobie zrobić zrzut ekranu u źródła (temat „Temperature vs CO2 Volumes for Serving Beer” na portalu homebrewtalk):
https://i.imgur.com/6Bd1Sx4.png
Odnośnie samego tematu temperatur piwa.
Jasne piwa piję w celu orzeźwienia i pewnie nie tylko ja, stąd pewnie preferencje skrajnie niskich temperatur.
Na blog skierowało mnie zapytanie, w jakiej temperaturze podawać porter bałtycki, więc przykład autora był idealny :)
Osobiście lubię nalać 1/3 butelki 500 ml portera, który jest mocno schłodzony i go popijać w czasie, gdy pozostała zawartość butelki nabiera ciepła. W ten sposób podniebienie powoli przyzwyczaja się do intensywnego smaku.
Pozdrawiam serdecznie.
28 sty 2014 at 07:52
Trochę te temperatury na obrazku nie teges. Blonde i American Wheat 0-4 stopnie? ;) Jak dla mnie żadnego piwa nie ma sensu pić w temperaturze niższej niż te 8-10 stopni. Nawet zwykła czeska desitka czy niemiecki helles lepiej smakują jak mają 10 stopni niż są zmrożone do 4.
8 wrz 2017 at 15:41
To, co sprzedają w sklepach i podają w barach, to disaster! Zawsze za zimne!