Kontynuujemy cykl piwnej edukacji. W poprzednich odcinkach dowiedzieliście się m.in. czym są jednostki IBU, surowce niesłodowane czy też ekstrakt w piwie. Postanowiłem poruszyć jednak temat, którego na tapet się raczej nie bierze. Mianowicie goryczkę, o której tyle się rozmawia, a której nikt specjalnie nie klasyfikuje. Poznajmy więc jej rodzaje i własności.
Czytaj całość
Tag: goryczka
Ryży Dżon — najgorsze AIPA jakie piłem
Są takie piwa, do których chętnie wracam. Są też takie, które wypijam raz i o nich zapominam. Nie potrafię jednak wymienić chociaż jednego piwa, które zapamiętałem jako te „okropne” czy „niepijalne”. A raczej nie potrafiłem. Aż do wczoraj, kiedy w prezencie otrzymałem Ryżego Dżona, warzonego przez Browar Witnica. Darowanemu koniowi w zęby zaglądać się nie powinno, ale ja zrobię wyjątek dla tego czegoś…
Czytaj całość
4 fakty o piwie, którymi zaskoczysz znajomych [#1]
Ilekroć opowiadam o piwie, znajomi zadziwiająco chętnie mnie słuchają. Wiedza na jego temat jest wciąż bardzo mała; tylko malutki procent społeczeństwa to świadomi piwosze. Pomyślałem kiedyś, że być może, zamiast męczyć przyjaciół profilami aromatycznymi, warto byłoby opowiadać im o piwie w nieco ciekawszy sposób? Na przykład za pomocą ciekawostek czy faktów. Teraz i Ty masz do ich dostęp. Zrób z nich dobry pożytek!
Imperium Atakuje z Browaru PINTA
Rzec można, że PINTA to starszy braciszek AleBrowaru, którą spłodzili: Ziemowit Fałat, Grzegorz Zwierzyna i Marek Semla. Przy okazji opisywania Smoky Joe wyjaśniałem, czym jest browar kontraktowy. Powtórzę się. Browar kontraktowy (którym jest właśnie PINTA) korzysta z niezbędnego sprzętu, wypożyczając go od „prawdziwego”, większego browaru. I tak jak AleBrowar działa jeszcze w Gościszewie, tak PINTA warzy w Browarze na Jurze, czyli w Zawierciu. Lubię ich piwa, piłem wszystkie, prócz opisywanego Imperium Atakuje. Zabrałem się od dupy strony, bowiem według wielu osób Imperium Atakuje to klasyka, którą znać trzeba…
Bohemia Regent — dowód na to, że w supermarkecie można uświadczyć goryczkowe piwo
Śpieszę Wam z wesołą nowiną. W dyskontach próżno szukać piw, które wyróżniałyby się stanowczą goryczką. Perlenbacher z Lidla to bodajże wyjątek, potwierdzający regułę. W Biedronce możecie jednak odnaleźć piwo, które większość Tyskopijców od siebie odrzuci, bowiem będzie dla nich za gorzkie. Kosztuje 3 złote i nazywa się Bohemia Regent (Světlý Ležák, czyli jasne pełne).
Kilikia Celebratory — darowanemu koniowi w zęby zaglądam
Kilikia Celebratory otrzymałem w prezencie od mojej ukochanej. Piwo zakupiła w Carrefourze. Jest to armeński lager z browarów mieszczących się w stolicy tegoż kraju. Butelka rzuca się w oczy, jest nietypowa i przypomina mi nieco tą od Perły.
Ostatnio komentowane