Jakie piwo kupić tacie? [5 BEZPIECZNYCH STRZAŁÓW]

Mój ojciec pijał Ambera Mocnego i Volta. Kiedy Volt gościł jeszcze na pólkach sklepowych. Szczytem kunsztu w supermarkecie był Pilsner Urquell czy Grolsch, którego moja mama określiła kiedyś mianem „płynu do mycia naczyń”. Po latach od wycofania Volta ze sklepów, zamiast kupować tacie 4-pak bezsmakowego lagera, możesz się chyba trochę wysilić? Co ja piszę… skoro tutaj trafiłeś/aś, zakładam, że chcesz kupić tacie coś zajebistego! Nie przedłużajmy więc. Do rzeczy!

Poniższa lista to propozycja stylów piwnych, które mogą okazać się nieco szokujące, jednak nie powinny wywołać na twarzy Twojego taty grymasu. Postarałem się o dość bezpieczne pozycje, choć znajdą się wśród nich piwa, które przez większość konsumentów uznawane są za niecodziennie.

Lecimy!

Dobrze nachmielony pils/lager

Jasne lagery czy pilsy to pozycje, które zna każdy. Od menela śpiącego w piwnicy, po prezesa dużej korporacji. Na półkach sklepowych wciąż w większości, coraz częściej na przemian z innymi stylami. Ciekawy lager to jednak dobry lager i nie ma co wszystkich jasnych dolniaków wrzucać do jednego worka. Weźmy na przykład do ręki takiego lekkiego lagera nachmielonego amerykańskimi odmianami chmielu.

Jest lekko, pijalnie, niby znajomo, a jednak zaskakująco. Nagle okazuje się, że poza stonowaną słodową podstawą do głosu dochodzą cytrusy, żywica, czasem kwiaty. Goryczka nie wali kubków smakowych z bara jak naćpany dres pod budą z kebsem, jednak jest obecna i spodoba się każdemu, kto wolałby jednak w jasnych lagerach się z nią spotykać, zamiast być narażonym na posmaki kukurydzy czy mokrej ściery.

American Pils/Lager czy India Style Lager to dobry wybór, jeżeli Twój tata lubi koncernolgaery, ale narzeka na to, że są zbyt puste w smaku. Tylko nie kup mu przypadkiem American Lagera pokroju Bud Lighta!

Moje propozycje: Amber India Pale Lager, PINTA HopLaaga, Cornelius American Lager

Wędzonka, kiełbasa, boczek i dym

Nawet, jeśli Twój ojciec jest fanatykiem grilla i pół mieszkania zajebane brykietem najgorzej — nie zawsze piwa wędzone trafią w jego gust. Warto zaryzykować i kupić jedno dymione. Eksperymentalnie. Do wyboru masz kilka stylów, proponuję jednak wybrać wędzonego koźlaka lub grodziskie. Skłaniam się ku grodziskiemu.

Przeczytaj więcej o piwie Grodziskim >>>

Wędzony koźlak to piwo dość tęgie, karmelowo-chlebowe o wyraźnym zapachu okopconego boczku czy dymu z ogniska. Recenzję takiego piwa możesz przeczytać u mnie na blogu: jedno z Polski, drugie niemieckie. Są zwolennicy i przeciwnicy wędzonki w piwie, Jedno jest pewne. Obok takich smaków nie można przejść obojętnie. Wędzonka konsumowana po raz pierwszy to coś, o czym długo się pamięta.

Aecht Schlenkerla Doppelbock

Drugim stylem jest nasze rodzime grodziskie. Doskonałe na kaca, genialne na upały, a przede wszystkim nie trudno je dorwać. Oprócz kraftów w tym stylu warto rozejrzeć się za grodziskim prosto z Browaru w Grodzisku. Lekkie, cieniutkie, bardzo mocno wysycone dwutlenkiem węgla o wyraźnym wędzonym, dymnym wręcz zapachu. Dobrze zmróź i daj tacie po srogo zakrapianym grillu. Będzie całował Cię po rękach.

Moje propozycje: Grodzisk Piwo z Grodziska, Kormoran Rauchbock, Aecht Schlenkerla Urbock/Doppelbock

Soczek. Bez użycia owoców

Pierwsze podejście do potężnie nachmielonych piw typu IPA przypomina zimowe kąpiele w Bałtyku. Albo budzisz się wiosną z pustym portfelem, bo po małym piwie kupiłeś kolejnych czterdzieści, albo po jednym zanurzeniu postanawiasz zostać w komfortowych warunkach z herbatką w ręku.

No… to podobnie może być z budyniowatym IPA o konsystencji przypominającej bardziej Karotkę niż Tymbarka Jabłko-Mięta. Zaryzykuj i kup tacie piwo w stylu New England IPA (Vermont IPA) lub Wheat IPA/White IPA. Mętne, z mniejszą (ale wyczuwalną) goryczką, przypominające konsystencją i smakiem sok wieloowocowy. Wciąż jednak zachowujące cechy szczodrze nachmielonego ejla. Nie wierzę, że mu nie zasmakuje.

Wrężel Vermont IPA

W najgorszym wypadku skwituje, że woli coś mniej owocowego. Bądźmy jednak dobrej myśli :)

Moje propozycje: Trzech Kumpli Pan IPAni, Rockmill Juicy Delight, Wrężel Vermont American IPA

Regionalne — choć nie nadzwyczajne

Browarów uznawanych za „regionalne” jest w naszym kraju sporo. Ich piwa znajdziesz już poza sklepami specjalistycznymi, nierzadko na stacjach benzynowych i w osiedlowych warzywniakach. Warto zainteresować regiolniakami, bo w przystępnej cenie proponują niezłe i uczciwe piwa. To świetna propozycja dla kogoś, kto nie wsiąkł w świat piwa na maksa i chce spróbować czegoś nieco innego. Bez rzucania się do przerębla, a jedynie zamaczając w nim dłoń.

Kormoran Warmińskie Rewolucje

Warto rozejrzeć się za piwami z browarów:

  • Kormoran (np. Warmińskie Rewolucje czy Jasne),
  • Na Jurze,
  • Amber (np. Koźlak czy APA),
  • Grodzisk (np. Grodziska White IPA czy APA),
  • Gościszewo (np. Rybak, Komtur czy Drwal),
  • Bojanowo (np. Toporek),
  • Niechanowo (w ostateczności…),

Zajrzyj koniecznie do mojej listy 11 piw, które nie uszczuplają portfela. Na pewno znajdziesz tam coś, co ucieszy Twojego tatę!

Moje propozycje: Kormoran KŁOS, Amber APA, Grodziska White IPA

It’s getting dark

Piwa ciemne nie bez przyczyny zostawiłem na sam koniec.

Niestety, w przekonaniu większości osób, ciemne piwo =  mocne piwo. Do jednego wora wrzucane są więc mocarne portery bałtyckie i lekkie stouty czy ciemne lagery. Powodów takiego stanu rzeczy nie trudno się doszukać.

Przez lata, właściwie jedynymi ciemnymi piwami w sklepach były właśnie portery bałtyckie. Mocne, ekstraktywne, rozgrzewające i skomplikowane. Utarło się więc, że ciemne piwo to mocarny porter bałtycki — agresywny i masywny. A piwo ma wchodzić…

Hopkins Insomnia Madness Stout

Do tych porterów bałtyckich warto jednak wrócić. Na rynku są ich dziesiątki, w przeróżnych wariacjach. Wędzone, śliwkowe, z beczek po alkoholach szlachetnych, z solą, przyprawami i innymi dodatkami. Można pójść dalej i sprezentować tacie imperialną wersję, do sączenia jak likier.

Z drugiej strony warto pochylić się nad lekkimi ciemniakami, w szczególności stoutami. To ciemne, raczej delikatne piwa, o palono-czekoladowym profilu. Nierzadko wzbogacone nietypowymi dodatkami, które nadają im dodatkowego wymiaru. Poszukaj na przykład milk stoutów. To słodsze wersje klasycznego stylu, w smaku przypominające mleczną czekoladę czy kawę z mlekiem.

Ojciec lubi kawkę? Moja rada: celuj w portery lub stouty.

Moje propozycje: na rynku mamy tyle stoutów, porterów czy ciemnych lagerów… pozwól, że wybór pozostawię Tobie :)

Niech prezent nie będzie tylko butelką

Odpowiednie podejście przy pokazywaniu komuś piwnego świata jest niezbędne także wtedy, gdy wręcza się piwny prezent. Jest spora szansa, że Twój tata będzie chciał napić się razem z Tobą. Być może poprosi o to, aby o konkretnym stylu opowiedzieć mu więcej? Zapewne będziesz mieć okazję, aby pochwalić się swoją wiedzą. Spędź czas z ojcem i spróbuj zaciekawić go tematem.

Tylko proszę Cię, nie przegnij w drugą stronę. Podrzuć również tacie mój wpis o nietypowych smakach i zapachach w piwie.

Udanych zakupów i — miejmy nadzieję — owocnej degustacji.

Zdrówko! ;)

PS Mam stworzyć taki poradnik w wersji „dla mamy”? Pacnij w like’a, aby dać mi o tym znać ;)

8 Komentarzy

  1. Dobra robota. Warto było czekać na taki wpis! :)

  2. Uka, tera ostatki, a od środy 40 dni postu ;-) Podejmujesz wyzwanie? :D

  3. Poproszę poradnik dla mamy. Dla babci też może być ;)

  4. piwożłopJacek

    8 lut 2018 at 22:25

    Zapomniałeś o ciepłych kapciach chyba!
    Jestem ojcem i dziadkiem. Mogę więc pisać z autopsji.
    Poproszę:
    the Kernell Export India Porter London 1890
    Buxton The Living End
    Arbor &Moor Double Dark Alliance
    Redchurch UFPIPA
    Dodatkowo jakiś Pliniusz może być.
    Post traktuję jako wyraz Twojego specyficznego poczucia humoru, który bardzo lubię.
    Inaczej kasuję suba.
    Too old for Tyskie, too young to die.

    • Czy ja muszę pisać wprost, że to poradnik dla kogoś, kto kupuje piwo tacie, który nie pija dobrych piw? :D

      • piwożłopJacek

        10 lut 2018 at 21:27

        Pewnie nie musisz, ale poczułem się wykluczony. Jakby 50+ było cezurą ogarnięcia w świecie,piwnym i nie tylko…
        Pewnie jestem przewrażliwiony.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *