Utarło się, że w ciepłe dni pijamy raczej lekkie piwa. Za najlepsze style na lato uznaje się grodzisze, witbiery, jasne pszenice czy pilsy. Postanowiłem podejść do sprawy z nieco innej strony, coby nie być kolejnym blogerem wpisującym się w utarty schemat. Nie twierdzę, że zmrożony grodzisz jest zły (wręcz przeciwnie!). Są jednak piwa, które okresowi letniemu albo dedykowano, albo mi z wakacjami się po prostu kojarzą. Spójrz na moje dwie listy i wybierz coś dla siebie. Smacznego!
Uwaga! Nie wszystkie piwa dostępne są w tej chwili na rynku.
Piwa z poniższej, pierwszej listy, w jakiś sposób odnoszą się do wakacji, czy to poprzez nazwę, styl, czy poprzez projekt etykiety. Każde z nich pasuje do ukropu, kiedy słońce trzaska niemiłosiernie po nienasmarowanej olejkiem twarzy. Wtedy warto sięgać po taki ratunek.
Pacific, Browar Artezan
Piwo-legenda. W niektórych pubach pite hektolitrami. Nic dziwnego, jest świetne i doskonale pasuje do wakacyjnego klimatu. Lekkie, z solidną porcja owoców tropikalnych w aromacie i smaku. Wypijam więcej niż jedno, a to największe pochlebstwo.
Bałwan, Browar Artezan
Świetne, orzeźwiające piwo na lato (chociaż tworzone z myślą o wiośnie). Miękkie, gęste i – mimo niskiego ekstraktu – bardzo treściwe. Eksplozja smaku w postaci cytrusów i owoców tropikalnych. Coś pięknego.
Sanrajza, Browar PINTA
Niezłe piwo na wakacje, które kojarzy mi się bukietem aromatycznym z dobrymi warkami Żywca APA. Są cytrusy, trochę przejrzałych tropików, a to wszystko lekkie i przyjemne.
1 na 100, Browar Kormoran
moim zdaniem hit na lato. 1% alkoholu, niespełna 7% ekstraktu. Piwo gęste, treściwe z wyraźnym smakiem owoców tropikalnych i wpływem żyta na fakturę. Idealne na piłkę, siatkówkę plażową czy rower. Można wypić 2 czy 3 i nie szumi po nim w głowie. Moja recenzja.
Surfer (Viva Hel), Browar Gościszewo
Etykieta taka jak powyższa, ale z napisem „Surfer”. Nie ma się czemu dziwić, trzeba ujednolicać nazewnictwo, bo Viva Hel niewiele mówi. Spoko pszenica na lato, można wypić.
Summer Ale, Browar Wrężel
Wrężel robi ostatnio całkiem dobre piwa, a i Summer Ale to raczej udany wyrób. Owocowe, lekkie. W sam raz na upał.
Miś Wojtek, Browar Wrężel
Bardzo dobre piwo, łączące w sobie nuty owocowe z miętą. Dobry wybór na wakacyjny wypad. Więcej przeczytasz w mojej recenzji.
Summer Ale / BeFree, Doctor Brew
Summer Ale to dość goryczkowe piwo, pachnące owocami tropikalnymi. Raczej lekkie, sesyjne. BeFree to propozycja bezalkoholowa od Doctor Brew. Zdecydowane w smaku i zdecydowanie za drogie.
Poniżej znajdziesz subiektywną listę piw, które kojarzą mi się z wydarzeniami i miejscami związanymi z klimatem wakacyjnym. Dobrze je wspominam i jestem przekonany, że utkwią mi w pamięci na długie lata. Pamiętasz mój tekst o piwnych wspomnieniach? Właśnie tak to działa i jestem przekonany, że także mógłbyś podzielić się ze mną taką piwną listą. Czekam na Twoje propozycje w komentarzach!
Oto Mata IPA, Browar PINTA
Premiera tego piwa miała miejsce w gorącą wiosnę, moją pierwszą po wyprowadzce z matczynego domu. W jakiś sposób jest ono dla mnie specjalne, mimo iż nie miało premiery w wakacje. Bardzo orzeźwiające i niesamowicie lekkie, wręcz wodniste. Do picia wiadrami.
Deep Love, AleBrowar i Nøgne Ø
Ciepły wieczór, kiedy zajechaliśmy z Bartkiem Nowakiem do Gdyni, aby spotkać się z chłopakami z AleBrowaru. Tak się zagadaliśmy, że w domu byłem około 2 (a wracałem rowerem z Gdyni do Gdańska). Uwielbiam to piwo za to, że doskonale łączy belgijskie, drożdżowe aromaty z tymi od chmielu. Spójrz zresztą na naszą wspólną degustację z tego wieczoru w Gdyni.
Hop Sasa, AleBrowar
Nieodłącznie kojarzy mi się z plażą nad Zatoką Gdańską, gdzie piłem je po raz pierwszy, chcąc zrobić dobre zdjęcia do wpisu. Mimo iż średnio mi smakowało, mam do niego sentyment. Powyższe zdjęcie oddaje ten klimat. Klimat plaży o zachodzie słońca.
Kwas Alfa, Browar PINTA
Pierwsze upalne dni czerwca. Dorwałem się do butelki w sklepie na uboczu, o którym nigdy bym nie pomyślał, że sprzedaje coś poza Hardym i Wojakiem. Wypiłem, częstując mamę, brata i jego dziewczynę, spoglądając z okna na park na gdańskiej Zaspie. Kwaśne i nietypowe, więc nie każdemu zasmakuje. Dobrze orzeźwia. To trzeba po prostu lubić.
Call me Simon, Browar PINTA
Simon w wersji ESC to toporne i niezbyt smaczne piwo. Co innego stary Simon! I choć druga warka wbiła mnie kanapę, to z pierwszą mam piękne wspomnienie. Gorący letni wieczór, siedzę na balkonie, spokój, cisza, ciepłe powietrze, wiatr od morza i szklanka Call me Simon, którego zapach ma sobie coś z wakacyjnego kompotu. Świetne piwo.
Citra IPA, Browar Birbant
Rowerowe wycieczki. Kilka rowerowych wycieczek. Citra towarzyszyła mi w chwilach, kiedy nogi wchodziły w dupę aż do kolan. Dostępne teraz w wersji Imperial, ponoć jest jeszcze lepsze. Jeśli lubicie cytrusy, brać w ciemno.
Sean, Browar Wąsosz
Widzisz budowlę w tle? To niedokończony Zamek w Łapalicach. Pewien facet z Gdańska chciał postawić dom, ale zagalopował się i wyszedł mu ogromny zamek. Trochę wkurzył urzędników, zaczęła się przepychanka,a budowla stoi do dziś, będąc atrakcją turystyczną w regionie. Można tam wejść, chociaż przy kolejnych wizytach nie robi już takiego wrażenia. Ostatnie odwiedziny w 2014 roku roku zakończyły się wędrówką po budowli, od komnaty do komnaty, z Seanem w ręku. Świetny stout, w sam raz na takie wyprawy, na które nie ma co wozić szkła.
Biłe, Obołoń
W lcie 2012 albo 2013 roku namiętnie opijałem się tym piwem. Być może nie jest to witbier z najwyższej półki, ale pije się go z niekłamaną przyjemnością. Więcej w nim kolendry niż skórki z pomarańczy, a i tak robi robotę. Świetnie orzeźwia.
Ashtray Heart, EvilTwin Brewing
Ten porter zabrałem ze sobą nad jezioro. Było z 70C w cieniu, obok na grillu skwierczała kiełba z Biedronki. Jakaś blondyna z mężem patrzyli na mnie nieco zawistnie. Butelki z piwem nawet nie schłodziłem. Po otwarciu zebrały się wokół nas wszystkie osy z gminy, a może i powiatu. Fajne piwo, chociaż w upale pije się je ciężko. Jest wędzonka, są nuty popiołu, a do tego śliwki w likierze. Mniam. Nawet napisałem recenzję, a jak!
Witbier, Podróże Kormorana
Prosta sprawa: piwo idealne na grilla. Pierwszy grill letni w 2015 roku zaliczyłem właśnie z nim, co uwieczniłem na zdjęciu. Chyba najlepszy witbier w kraju. Tak. Na pewno najlepszy. Tutaj o nim pisałem.
Rycerz / Drwal, Browar Gościszewo
Mój wybór na wycieczki rowerowe. Otwarcie sezonu letniego (u mnie sezon na rower jest przez cały rok) umilał mi Rycerz. Świetne piwo z genialnym zbożowym posmakiem. Drwal to lager chmielony Citrą, która wnosi nuty cytrusowe. Nie pomyślałbyś, że to lager. Petarda.
PS Sołtys także zrobił mi już dzień na plaży. Piwa z Gościszewa ogólnie nadają się do popijania na piasku. Po prostu… pasują :)
Pszeniczniak, Browar Amber
Smaczek na koniec.
Kiedy jeszcze niezbyt dobrze ogarniałem piwo, powiedziałem sobie, że jak zacznę zarabiać realne pieniądze, to kupię sobie kiedyś 6 butelek pszenicy z Ambera. Dla chłopaka, dorabiającego tu i tam, to było takie małe marzenie. Spełniłem je w wakacje, kilka lat temu. Dwa razy z rzędu, dwa razy na plaży, siedząc w sierpniu o zachodzie słońca na piasku. Wracało się ciężej, niż piło. Muszę sprawdzić jego formę.
Piwa kwaśne
Świetnym wyborem na upalne dni są piwa kwaśne. W sklepach specjalistycznych znajdziesz masę lambików, sour ale’i i innych wynalazków. Jakiś czas temu stworzyłem mini przewodnik po kwasach. Nie czuję się specjalistą, jeśli chodzi o tego typu piwa, dlatego zachęcam Cię do kontaktu ze sprzedawcą i poszukiwań na własną rękę.
Z piw kwaśnych z pewnością polecić mogę: Faro, Krieka, Zacnego Zalcmana, Ryana Goselinga, kwasy owocowe z Szałpiwu (niedostępne w butelkach) i kwasy z PINTY.
Mam nadzieję, że moja bardzo subiektywna lista zachęci Cię do powrotu do piw, z którymi masz dobre wakacyjne wspomnienia.
Oczywiście, czekam na Twoje ulubione piwa na lato w komentarzach!
Zdjęcia:
Viva Hel: Patryk Piechocki (www.piwnybrodacz.pl)
Obołoń Biłe: Steven Severinghaus (CC 3.0)
1 lip 2015 at 19:24
Ostatnio jak piłem Drwala to na etykiecie chwalili się, że chmielą Galaxy :). Ogólnie lista wg mnie jak najbardziej trafna, szczególnie smakowała mi ostatnia warka Oto Maty, którą jak napisałeś można by pić wiadrami siedząc na balkonie/plaży/przy grillu. Na zdrowie, bo upały się zbliżają!
1 lip 2015 at 21:23
A ja bym jeszcze od siebie polecił Pozor, Pozor! Artezana.
1 lip 2015 at 21:45
Shark! Jest rewelacyjny w każdym wymiarze – od etykiety począwszy.
BTW. W zimie też się sprawdza :)
2 lip 2015 at 16:38
Do silnej już reprezentacji PINTY warto jeszcze dorzucić Pierwszą Pomoc :) do picia wiadrami, niezwykle smaczne, a przy tym w regularnej ofercie (w przeciwieństwie do Oki Doki, choć może się mylę ;). Polecam :)
23 lip 2015 at 11:13
Lista fajna, ale niektóre piwa wydają się za ciężkie :)
Jak dla mnie brakuje tam „Piwa z Grodziska” – trochę się obawiałem, nie jestem fanem ani grodzisza, ani wędzonki, ale w tym piwie nie wyczułem kiełbasy. Fantastyczne, lekkie, mało alkoholowe piwo.
27 lip 2015 at 16:18
Sprawdzaj, sprawdzaj tę formę. To jednak już klasyka :)
11 sie 2015 at 16:23
To w Krakowie majcie takie miejsce jak CK Browar. W sumie to tu najczesciej umawiamy sie z kumplami wiec tez już na 100% sprawdzone miejsce.
12 lip 2016 at 15:17
Sorry. Lepiej jest w Tap House Pracownia Piwa.
14 kwi 2016 at 21:37
Mogę liczyć na nowy wpis o polecanych piwach na lato w tym roku??
Jakie Piwa polecałbyś do restauracji nastawioną na młodych ludzi 18-32.
15 kwi 2016 at 08:58
Cześć!
Ten wpis zostanie po prostu zaktualizowany przed ostatnim weekendem kwietnia. Dopisz się do newslettera, zostaniesz wtedy powiadomiony o tym, że go zaktualizowałem :)
https://www.piwolucja.pl/newsletter
28 kwi 2016 at 10:04
Juicy Wave. Niesamowicie owocowe, tropikalne i pijalne piwo, jak ktoś nie próbował to polecam.
28 kwi 2016 at 10:18
Białe IPA Artezan, Valkiria Alter Beer, Ogrodnik Profesja
13 lip 2016 at 07:56
Na gorąc – tylko Grodzisz. Nie znam lepszego napitku na upalne dni.
19 lip 2016 at 12:33
Z Doctora Brew zamiast Summer Ale dałbym jednak Sunny Ale – ogólnie są podobne, ale Sunny bardziej mi odpowiada, chociaż wiadomo, że Summer Ale uwarzony jest bardziej na lato i jest lżejszy ;) Ale czemu za drogie? Kolejny raz spotykam się z tą opinią, a jak ja kupuje piwa z doctora brew to za 6-7 zł, czyli taka kraftowa norma. Może to wina sklepu?
19 lip 2016 at 13:51
Obołoń i Podróże Kormorana zawsze. Pinta tak, ale nie na lato. jakoś zimą mi bardziej podchodzi :)
19 lip 2016 at 20:06
Ja lubię Ipa z Browaru Czarnków, niesamowity aromat w sporych ilościach ale jednak nie ogłupiający. Jednak na lato a szczególnie gorące dni lepsze jest bezalkoholowe z lodóweczki. zdarzyło mi się wypić z rana, krótko po tym siąść za kółkiem i… pech chciał że złapali, mało na serce nie zszedłem, jednak nic nie wykryli. od tego czasu twórcy piw bezalkoholowych maja mój ogromny szacunek
31 mar 2017 at 01:32
Kingpin – Lunatic, też znakomicie się sprawdza w upalne dni ;)