Przekonuję znajomych do tego, aby urozmaicali sobie życie piwami w różnych stylach. Często pojawia się wtedy pytanie: „W jakim stylu piwo mam kupić, aby było wyraźnie inne?„. Jest to sprawa indywidualna, bo znam osoby, które nie odróżnią bittera od lagera. Tak więc postanowiłem przygotować dla niezdecydowanych małą ściągawkę. Piwa w poniższej liście wyraźnie różnią się nie tylko od koncernowych lagerów, ale także od siebie nawzajem. Miłej lektury i udanych zakupów!
Schwarzbier / Dark Lager
Styl niedoceniany, uważany często za nudny. Moim zdaniem warto sięgnąć po jakiegoś dark lagera i samemu się przekonać. W aromacie odnaleźć można nuty palone i karmelowe, podobnie jak w smaku. Goryczka jest przeważnie wyższa niż w standardowych jasnych lagerach. W skrócie: lager, z tym że ciemny, wzbogacony o aromat i smak karmelowy czy palony. Łatwe w odbiorze.
Przykłady piwa w tym stylu: Czarna Dziura (Browar Pinta), Gościszewo Komtur (recenzja), Zeitgeist (BrewDog)
Rauchbock (koźlak wędzony)
Cudowny styl na zimowe wieczory. Połączenie nut znanych z koźlaków, czyli karmelu, ciemnego chleba i suszonych owoców oraz aromatu wędzonki czy dymu z ogniska. Daje to niezapomniane połączenie, które ciężko wyrzucić z pamięci.
Przykład piwa w tym stylu: Aecht Schlenkerla Urbock (moja recenzja), Podróże Kormorana Rauchbock (Browar Kormoran), PINTA Jak w Dym (recenzja).
Witbier
Czas na coś z przeciwnego bieguna. Witbier to lekkie i orzeźwiające piwo pszeniczne z dodatkiem kolendry i skórki pomarańczowej. Świetnie gasi pragnienie, jest lekkie w odbiorze i sesyjne. Z tego co zauważyłem lubią je kobiety, bo pozbawione jest wysokiej goryczki.
Przykłady piw w tym stylu: Podróże Kormorana Witbier (Browar Kormoran), Żywiec Białe (wersja biedna — moja recenzja), Obołoń Biłe (recenzja), Namysłów Białe, LaTrappe White Trappist, Lady Blanche (AleBrowar).
Quadrupel
Ciężki kaliber. Coś dla osób, które lubią gęste i treściwe piwa. Doskonałe do powolnego sączenia, także z racji swojego woltażu (sięga 13%). W aromacie i smaku: suszone owoce, karmel, przyprawy. Goryczka na niskim poziomie, piwo zdecydowanie zwrócone ku słodowości. Warto po nie sięgnąć i wypić butelkę w 2 czy 3 osoby, bo jest to styl wybitnie degustacyjny.
Przykłady piw w tym stylu: La Trappe Quadrupel (moja recenzja), Trappistes Rochefort 10, Buba (Browar Szałpiw), Fest Buba (Browar Szałpiw)
Milk Stout / Sweet Stout
Guinessa zna chyba każdy. Nie każdy wie jednak, że stouty mogą się od siebie różnić. Milk stout na przykład to piwo uwarzone z dodatkiem laktozy. Laktoza nie jest przefermentowywana jak inne cukry podczas fermentacji, dzięki czemu piwo już po zakończeniu tego procesu pozostaje delikatnie słodkie, śmietankowe lub karmelkowe. Najbliższe skojarzenie to kawa z mlekiem. Można pić litrami.
Przykład piwa w tym stylu: Sweet Cow (AleBrowar), Sweet Nygus (Browar Solipiwko), Milkołak (Browar Reden), Hera (Browar Olimp), Rogaty (Browar Kraftwerk).
India Pale Ale (IPA)
Styl rozpoznawczy piwnej rewolucji. Dla niektórych za gorzkie i zbyt chmielowe. Znajdą się i tacy, którzy stwierdzą, że piwo tak nie smakuje i tak nie pachnie. Olać ich. IPA we wszelkich wariantach to styl warty poznania. Jednocześnie piwa w tym stylu to doskonała furtka dla osób, które poszczególnych piw od siebie nie odróżniają. W aromacie: żywica, owoce (tropikalne, białe, cytrusowe), iglaki czy zioła. W smaku wyraźna słodowość, kontrowana mocną goryczką.
India Pale Ale wiele ma obliczy: nowozelandzkie, amerykańskie, niemieckie czy polskie. To zresztą nie wszystkie. Poszczególne piwa nierzadko różnią się od siebie bardzo wyraźnie. Warto próbować także wariantów imperial/double czy „triple”.
Przykłady piw w tym stylu: AleBrowar Rowing Jack (recenzja), Zeus (Browar Olimp), Imperium Atakuje (moja recenzja), Huncwot (Pracownia Piwa), Podróże Kormorana AIPA (Browar Kormoran), Geronimo (Browar Faktoria).
Cascadian Dark Ale / Black India Pale Ale
(Black IPA)
Black IPA to IPA wzbogacona o aromaty i smaki ciemne, a więc palone/czekoladowe/kawowe. Goryczka w tych piwach często wydaje się bardziej podbita. Warto zainteresować się tym stylem, aczkolwiek często jest on dość ekstremalny. Najczęściej jest to mieszanka paloności, kawy i owoców cytrusowych/tropikalnych oraz żywicy. Tak, zdarza się, że to wszystko tam jest. Ambrozja dla osób z wytrzymałymi zmysłami. Rozpieprza podniebienie, remontuje przedsionki serca, zamienia półkule mózgowe miejscami, a na koniec wychodzi przez okno, otwierając je sobie z buta.
Przykłady piw w tym stylu: Black Hope (AleBrowar), Black IPA (Doctor Brew), Nosferatu (Browar Raduga), Hopus Pokus (PINTA), Czarna Pitch (Browar Solipiwko), Bojan Czarne (Browar Bojanowo, nierówne warki) i wiele innych
Mam nadzieję, że wybierzesz coś dla siebie. Gdyby Twoi znajomi mieli dylemat, podrzuć im ten poradnik. Przy kolejnej wizycie w sklepie kup także jedno piwo w stylu z powyższej listy. Nie powinieneś się zawieść.
PS. Jakiego stylu zabrakło Twoim zdaniem w powyższym zestawieniu? Poleć coś innym Czytelnikom. Czekam w komentarzach!
4 sie 2014 at 19:36
Zabrakło zdecydowanie grodziskiego i spontanicznej fermentacji. (:
4 sie 2014 at 19:43
Być może brakuje tutaj porterów bałtyckich- wbrew pozorom wiele osób nie poznało jeszcze smaku naszego skarbu piwowarskiego, a do tego porter z Żywca można kupić prawie wszędzie, a w większych marketach można próbować zapolować na komesa, warmińskiego lub łódzki.
4 sie 2014 at 20:02
Zdecydowanie zabrakło porterów. Z jednej strony są łatwo dostępne (a na pewno łatwiej niż IPA, nie mówiąc już o jakichś belgijskich wynalazkach), cenowo też nie poszarpią kieszeni. Do tego wszystkim różnią się od standardowych eurolagerów: zupełnie inny kolor, całkowicie inne aromaty i smaki, wyższy woltaż. Do tego między samymi porterami też są różnice, można spróbować czegoś „lżejszego” jak np. Komes, czy porter z krakowskiego T.E.A. Time Brewpubu, albo też czegoś bardziej charakternego, jak chociażby porter żywiecki. No i jest to chyba mój ulubiony styl ;)
4 sie 2014 at 22:33
Czy Imperium Atakuje to już nie Double (Imperial) IPA ?
7 sie 2014 at 20:13
Pozwolę się z Tobą nie zgodzić. Schwarzbier to nie to samo co anglojęzyczny dark lager, który de facto poprawnie powinno nazywać się munich dunkel. Schwarzbier to podobnie jak „dark lager” piwo dolnej fermentacji, jednak jest ono ciemniejsze i przede wszystkim bardziej palone, chmielowe, gorzkie i wytrawne niż słodki i wybitnie karmelowy dunkel. W Polsce mamy wiele ciemnych lagerów, jednak prawdziwy Schwarzbier to chyba tylko Czarna Dziura.
Tak więc Schwarzbier to Schwarzbier, a dark lager (dunkel) to nie to samo.
Pozdrawiam
8 sie 2014 at 11:59
Masz 100% rację. Pomyliłem nazwy, chodziło o black lagera, nie dark. Dzięki za uwagę!
3 sie 2015 at 15:57
Jest jakaś zasadnicza różnica między CDA a Black IPA?
18 mar 2016 at 16:50
Nie ma , kwestia nazewnictwa, jedni wolą CDA inni Black IPA. Jedna i druga nazwa jakby analizować nie do końca jest spójna bo Cascede nie jest przecież w każdym CDA , tak samo przetłumaczone na polski skrót Black IPA , czyli „CZARNE India JASNE Ale” nie wszystkim odpowiada. Chociaż słyszałem o takiej interpretacji , że IPA to IPA i nie ma co traktować jej jako skrót tylko już jako samą nazwę w sobie.
Żeby bardziej namieszać Ci w głowie są też osoby popierające np India Black Ale (IBA), a nawet ostatnio Piwoteka wypuściła piwo w stylu „India Export Porter”
21 sty 2018 at 20:18
A gdzie RIS czy Porter?
18 maj 2018 at 20:42
Dokładnie jakie są portry Bałtyckie? Z których polska słynie
29 paź 2022 at 10:31
Typy pilsnerskiego ?!!